Alicante atrakcje,Alicante | Co zobaczyć, gdzie jeść. 10 najlepszych atrakcji
W Alicante w Hiszpanii przez cały rok słońce smaga po
twarzy swymi promieniami. Pozytywnie nastrajające ciepło to
jedno, brak tłumów, lub względny brak tłumów, to drugie. Trzecim
warunkiem jest możliwość szybkiego dotarcia do miejsca relaksu. Barcelona dla wielu osób okaże się pierwszym wyborem, jednak właśnie
Alicante na Costa Blanca w Hiszpanii, okaże się strzałem w dziesiątkę.
Trafiłam do miasta otoczonego palmowymi gajami, z którego centrum tylko
dwa kroki dzieliły mnie od szerokiej, ciągnącej się po horyzont plaży.
Do miasta, którego mieszkańcy lubią dobrze zjeść i zabawić się.
Uwierzcie, dobra zabawa nie jest tu weekendową przyjemnością,
wyczekiwaną przez cały tydzień, ale codziennym obowiązkiem. Podobnie jak
uciechy kulinarne.
|
Explanada de Espana fot. travelerdeluxe |
|
Port fot. travelerdeluxe |
Bywają dni, kiedy fale mocniej biją o brzeg, a morze huczy jak dzwon.
Choć nie są groźne, można się przed nimi schronić gdzieś między skałami.
W zatoce leżącej między El Cabo de las Huertas i przylądkiem Santa
Pola, u podnóża Monte Benacantil, rozwinęło się dzisiejsze Alicante.
Powoli zajmowało otaczające je żyzne pola, spoglądając z jednej strony
szeroko otwartymi oczami na łagodne morze, z drugiej na wzgórza
chroniące przed najeźdźcami niczym mocny uścisk. Tereny te stanowiły
bowiem łakomy kąsek dla wszelkiej maści agresorów. Przechodziły więc z
rąk do rąk, raz rządzone przez Rzymian, nazywających miasto Lucentum,
potem przez Maurów. Jedni i drudzy pozostawili tu po sobie sporo
pamiątek w architekturze i miejskich krajobrazach.
Po raz kolejny miasto zmieniło się podczas wojny o sukcesję hiszpańską,
która zmiotła z tutejszej przestrzeni historyczną architekturę mediny.
Natomiast wiek XIX wywindował Alicante do miana stolicy prowincji, a
chwilę później stało się ono pierwszym nadmorskim miastem połączonym
koleją z Madrytem, stając się jego głównym portem morskim i oknem
Hiszpanii na Morze Śródziemne. Na ulicach pojawiło się oświetlenie, a
wyburzenie murów miejskich dało szanse na tworzenie się nowych dzielnic
po stronie zachodniej i na północy.
Rewolucyjne okazało się uruchomienie tramwaju elektrycznego, dzięki
któremu szansę na rozwój otrzymał port. Jednak ostatecznie to
wyznaczenie miejskich szlaków zaowocowało profesjonalną turystyką, która
uczyniła Alicante tym, czym jest dzisiaj.
Oto 10 najlepszych atrakcji w Alicante
Explanada de Espana
Nadmorska promenada ciągnie się przy nabrzeżu obok plaż i nowoczesnej
mariny. Explanada de Espana jest nie tylko symbolem miasta, ale jednym z
najbardziej popularnych bulwarów spacerowych w całej Hiszpanii. Deptak
co rusz przechodzi przez gaje pełne palm, parki, skwery, mija fontanny,
ukwiecone fasady domów, puby i restauracje, w których po zmroku tętni
intensywne życie nocne. Można tu nacieszyć oko naturą i piękną
architekturą przyplażowych kamienic. Warto patrzeć pod nogi i podążać z
rytmem fal położonej na posadzce marmurowej mozaiki - to ponad 6 mln
sztuk miniaturowych kostek koloru czerwonego, czarnego oraz białego,
położonych tak, by stwarzały wrażenie pokonywania drogi wśród morskich
fal.
|
Explanada de Espana fot. travelerdeluxe |
W 1957 roku biegnący równolegle do portu trakt wyłożono czerwonymi,
czarnymi i białymi płytkami. Wytyczono go w miejscu dawnego
średniowiecznego muru, który przez wieki chronił Alicante przed
grasującymi w okolicy piratami. Mur zburzono jeszcze w 1830 roku, kiedy
trzeba było trochę uporządkować miejscową zabudowę.
Promenada uznana za dzieło sztuki jest najbardziej znanym i najczęściej
fotografowanym miejscem Alicante. To też centrum miasta. W zasięgu ręki
są barokowe zabytki architektury - Ratusz i Bazylika Santa Maria.
Stare miasto
W siecii ciasnych uliczek starego rynku można się zagubić, jednak nie na
tyle, by nie móc wyjść z tego labiryntu. Spacer ten to raczej miła
ucieczka od gwaru miasta, jaki przytłacza nas na co dzień. Starówka w
Alicante posiada jednak drugie oblicze. Rankiem i po południu wąskie,
kręte, kolorowe uliczki emanują spokojem, ożywając wieczorem. Kiedy
otwierane są rozmaite bary i tawerny, a z ich wnętrz wydobywa się głośna
muzyka, ulice stają się rozbawione i wyjątkowo gwarne.
|
fot. travelerdeluxe |
Spacer po starym mieście to raczej miła ucieczka od gwaru miasta, jaki
przytłacza nas na co dzień. Widok kolorowe fasad domów i pelargonii w
oknach wycisza i przynosi ukojenie. Warto iść dalej, przez Plaza del
Carmen i Plaza de Quijano.
Castillo de Santa Barbara
|
fot. travelerdeluxe |
Trzeba włożyć nieco wysiłku, by dotrzeć do Castillo de Santa Barbara na
wzgórzu Monte Benacantil, niemego świadka wszystkiego, co działo się tu
przez wieki. Usadowiony na wysokiej skale zamek wydaje się czuwać nad
bezpieczeństwem miasta.
Budowę jednej z największych fortec w Europie datuje się na IX wiek,
kiedy panowali tu Maurowie. Mówili na to miejsce Banu-lQatil, co z
języka arabskiego oznacza małżowinę uszną. Kształt wzgórza przypominał
im bowiem ludzką twarz z profilu. Zresztą do dziś wzgórze nazywane bywa
La Cara del Moro, czyli twarz Maura. Nazwę zamku zmienił Alfons X,
którego wojska kastylijskie w 1296 roku zdobyły twierdzę. Stało się to w
dniu św. Barbary, stąd dzisiejszy tytuł tego miejsca.
Wiele się tu działo przez kolejne stulecia. Wielokrotnie niszczony i
plądrowany zamek przetrwał, stając się ostatecznie symbolem Alicante i
najbardziej popularną atrakcją turystyczną miejscowości. Jeśli
wjedziecie tu windą, samochodem lub wdrapiecie się na pieszo,
przekonacie się, że to też wspaniały punkt widokowy, serwujący wyjątkowe
zachody słońca. Ze 166 metrów nad poziomem morza jak na dłoni widać
miasto i całą zatokę.
Ulica San Francisco
Mniej poważnie robi się na ulicy San Francisco, nazywaną przez
miejscowych ulicą grzybów. Władze miasta udekorowały ją ogromnymi
grzybami i ślimakami. To miejsce wygląda zabawnie, trochę jak ulica
Alicji z Krainy Czarów, a trochę jak wielki plac zabaw. Jednak bary i
restauracje działają tu całkiem na serio.
|
fot. travelerdeluxe |
|
fot. travelerdeluxe |
Plaże del Postiguet, San Juan i Albufereta
Alicante wiele lat temu stało się największym centrum turystycznym na
Costa Blanca, najbardziej nasłonecznionego wybrzeża Hiszpanii. W
konkursie na wyjątkowe plaże na świecie, portal podróżniczy Trip Advisor
wielokrotnie wyróżniał właśnie tutejsze plaże - czyste, z drobnym
złotym piaskiem i przezroczystą wodą, nagrzewane przez słońce przez 300
dni w roku.
Po obiedzie lub zakupach można wyskoczyć na plażę del Postiguet
znajdującą się tuż za portem, w samym centrum miasta. To miejsce
przyciąga tłumy miejscowych i turystów, którzy zajęci sobą, nie zwracają
uwagi na otoczenie. Wszystko dostosowuje się tu do niespiesznego tempa,
choć to przecież środek miasta.
|
fot. travelerdeluxe |
|
fot. travelerdeluxe |
|
fot. travelerdeluxe |
Najbardziej znana i warta swojej sławy jest położona we wschodniej
części miasta plaża San Juan, ciągnąca się od wioski rybackiej El
Campello na skalistym przylądku Cabo de las Huertas.
Zaledwie 10 minut od centrum miasta, pomiędzy Serra Grossa i Tossal de
Manises, w obszarze z ważnymi stanowiskami archeologicznymi leży odcięta
przez dwa klify plaża Albufereta. Na skrawku obsadzonym palmami i
kaktusami, szukać można początków miasta. Kto nie chce się opalać, może
łowić ryby, dokładnie tak jak wiek temu.
Port w Alicante
|
Casino fot. travelerdeluxe |
|
fot. travelerdeluxe |
Z Explanada de Espana tylko krok, a precyzyjniej zaledwie przejście na
drugą stronę ulicy do wejścia do portu, w którym lekka fala buja
śnieżnobiałe jachty. Często można tu zobaczyć duże statki wycieczkowe
sunące dalej, w stronę Włoch i Grecji. Wysypują się z nich jednodniowi
turyści chcący choć na chwilę pozachwycać się miastem. W tym samym
czasie miejscowa młodzież wsiada na promy łączące Alicante z Ibizą.
Kto nie wyjechał, bawi się w umiejscowionych obok portu dyskotekach i
pubach. Albo w kasynie, patrzącym wprost na majestatycznym zamek Santa
Barbara. Tu można wygrać albo przegrać życie.
Bazylika Santa Maria
Tutejszym "must see" jest też bazylika Santa Maria, najstarszy kościół w
Alicante. Wzniesiony w XIII wieku na miejscu meczetu, po pożarze w XV
wieku musiał zostać przebudowany, zyskując całkowicie barokową fasadę.
Museo de Arte Contemporaneo
|
fot. travelerdeluxe |
Alicante jest bez wątpienia jest miastem relaksu i odpoczynku, choć
sugerowałabym ograniczyć tu czas na leniuchowanie. Zbyt wiele tu miejsc,
których widok powoduje szybsze bicie serca.
Idąc ulicą Calle de Toledo lub San Roque docieram do Plaza Santa Maria,
gdzie znajduje się bodaj najciekawsze muzeum miasta - Museo de Arte
Contemporaneo de Alicante. Pochodzący z 1685 roku budynek, zbudowany
pierwotnie jako spichlerz, służył również jako magazyn żywności,
więzienie miejskie, magazyn broni, był też tymczasową siedzibą władz
miejskich. Dziś na ścianach wiszą tu Picasso, Kandinsky, Dali, Chagall,
Tapies czy Serrano.
Hiszpańska Paella
|
Hiszpańska paella fot. travelerdeluxe |
Szukacie czegoś do jedzenia? Na pierwszy ogień musi pójść paella. Nie
może być inaczej - jedno z popisowych dań kuchni Hiszpanii narodziło się
właśnie w tym regionie. Do paelli wrzuca się właściwie wszystko: od
warzyw po owoce morza. Je się ją na obiad i ponieważ proces
przygotowania jest żmudny, trzeba na nią poczekać do 40 minut. Właśnie
po czasie oczekiwania na paellę można poznać dobrą knajpę. Nie dajcie
sobie wmówić, że da się ją zrobić w kwadrans.
Najlepszy bar tapas w Alicante
|
fot. travelerdeluxe |
|
fot. travelerdeluxe |
Stare bary i tawerny walczą o zachowanie swojej tradycji. Obok nich, w
innych, o bardziej nowoczesnym wyglądzie, młodzi szefowie kuchni
folgują swojej wyobraźni i wymyślają tapas przyszłości, jak w "Gourmet
Experience" w El Corte Ingles Department Stores. Miejsce to zdobyło
kilka nagród potwierdzających, iż jest to najlepszy bar tapas w
Alicante. Potwierdza też, że w ostatnich latach markety stały się
ciekawymi atrakcjami turystycznymi, idealnymi miejscami do poznania
lokalnej gastronomii.
Magdalena Lalik
Wszystkie z wymienionych punktów to zdecydowanie must have wycieczki do Alicante. Polecamy również po prostu nacieszyć się plażą i morzem. Usiąść na sangrię do restauracji, spożyć pyszne, hiszpańskie tapas i cieszyć się urokiem hiszpańskiego życia.
OdpowiedzUsuń