dzyndzałki warmińskie,

Kulinarne dary Warmii. Czego musisz spróbować w Olsztynie i okolicy

19.6.23 mm 0 Comments

Powodów, by wybrać się na Warmię jest całkiem sporo. Znajdą tu coś dla siebie miłośnicy sportu, natury i kultury. Ale wiele odkryją też fani dobrego jedzenia i łasuchy. Wskazane jest zabranie ze sobą większej walizki i wrócić obładowanym – nie tylko wspaniałymi wspomnieniami. Podpowiadamy, gdzie jeść w Olsztynie i co jeść w Olsztynie.

Dzyndzałki warmińskie, prawdziwy smak Warmii

Agroturystyka Zagroda Warmińska Pszczoła

 
Na Warmii idealnym miejscem na bazę wypadową jest Zagroda Warmińska Pszczoła, oferująca wypoczynek w jednym z dwóch całorocznych domków. To miejsce ciekawe tym bardziej, że już tutaj można bogato się zaopatrzyć w naturalne dobra, wytwarzane na miejscu. Agroturystyka jest dziełem dwójki pasjonatów - Katarzyna i Andrzej Maziec porzucili pracę w korporacjach, przyjechali na warmińską wieś, zbudowali dom, posadzili drzewa, kwiaty i założyli profesjonalną pasiekę. W tym momencie mają 200 uli. Na miejscu prowadzą różne warsztaty i szkolenia edukacyjne. Kto choć przez chwilę posłucha, jak pani Katarzyna opowiada o dobrodziejstwach płynących ze spożywania pszczelich produktów, od razu będzie chciał odwiedzić jej sklepik. Kupić tu można wiele rodzajów miodu – lipowy, rzepakowy, mniszkowy, gryczany, leśny, akacjowy, spadziowy, słonecznikowy... Są też smakowe: malinowy, cynamonowy, piernikowy, czekoladowy, z chili i wiele innych. Dostępne są również inne produkty jak pierzga, pyłek pszczeli czy miody pitne. 
 
Czytaj też
Miody z Warmińskiej Pszczoły

Warmiński Kiermas Tradycji, Dialogu i Zabawy

 
Gospodarze pasieki serwują przepyszne śniadania, a wszystko, co znajduje się na ich stole jest naturalne, ekologiczne i pochodzi od lokalnych dostawców. Dowiemy się więc też bez problemu, gdzie kupić najlepsze regionalne produkty. A czego szukać? Warmia to kraina lasów, jezior i pól. Zaopatrzymy się tu zatem w świeże zioła, grzyby, ryby i wszystkiego rodzaju produkty mleczne. Aby znaleźć to wszystko i jeszcze więcej w jednym miejscu, warto wybrać się na Warmię w pierwszą sobotę lipca. Odbywa się tu wtedy „Warmiński Kiermas Tradycji, Dialogu i Zabawy”.
Kiermas, który korzenie ma w końcu XVIII w. jest uroczystością odpustową. Niegdyś przyjeżdżali na niego krewni i znajomi rodzin z okolicy, by po nabożeństwie udawać się na wspólną biesiadę do rodziny. Takie spotkania były okazją do wymiany poglądów, a także jednoczyły społeczność wokół tradycyjnych zwyczajów.
W dzisiejszych czasach uroczystość rozpoczyna msza święta w kościele Świętego Jakuba w Butrynach. Po niej goście udają się na Trakt Biskupi (Fragment dawnego  traktu królewskiego wiodącego z Warszawy do Lidzbarka Warmińskiego. Zostali tu upamiętnieni biskupi zarządzający diecezją warmińską od początku jej istnienia do dzisiaj), gdzie są odsłaniane przez fundatorów kolejne pamiątkowe głazy poświęcone biskupom warmińskim. Następnie odbywa się inscenizacja powitania biskupa. W spektaklu biorą udział aktorzy Teatru im. Jaracza w Olsztynie i amatorzy. Później na bałdzkich polach trwa kiermas. Są tu prezentowane tradycyjne rzemiosła, zabawy i konkursy nawiązujące do dawnych zwyczajów, prezentacje folklorystyczne. I naturalnie stoiska z wyrobami regionalnymi. Można smakować chleby na zakwasie, kuchy (ciasta), domowe lizaki, ryby, miody, sery, tradycyjnie wędzone mięsa i inne specjały. Ludowi artyści prezentują wyroby rzeźbiarskie, garncarskie, tkackie, wyroby ze szkła i słomy, plastykę zdobniczą, wyroby z bursztynu, witraże, biżuterię, malowane figurki i obrazki, wyroby ze sznurka, koronki, wycinanki. Organizacje turystyczne namawiają gości na warmińskie wakacje, zwłaszcza w gospodarstwach agroturystycznych. Prócz tego odbywają się prezentacje dawnych rzemiosł, a Muzeum Budownictwa Ludowego w Olsztynku przygotowuje specjalne pokazy. Występują zespoły folklorystyczne, ze sceny rozbrzmiewa gwara warmińska.
 

Olsztyn. "Cudne Manowce", czyli warmińskie smaki

Zupa karmuszka – tradycyjna warmińska zupa gulaszowa

W podróży szlakiem warmińskich darów nie można ominąć Olsztyna, a w nim punktu obowiązkowego kulinarnych wojaży, czyli restauracji "Cudne Manowce". To miejsce, w którym wielką wagę przywiązuje się do regionalności, tradycji, a przede wszystkim smaku. Właściciel, Tomasz Szmitkowski, z pasją opowiada o produktach i o daniach. Skosztujemy tu koktajlu z pokrzywy zerwanej w jego ogródku. Posmakujemy karmuszki – tradycyjnej warmińskiej zupy gulaszowej, zjemy też dzyndzałki warmińskie, marynowane klopsy z leszcza, okonia, pstrąga tęczowego i wiele innych pyszności. Po posiłku można także zaopatrzyć się w małe co nie co na wynos od okolicznych producentów: miody, piwa, sery, ryby w marynacie, wyroby mięsne. 
 

Jak smakuje marcepan królewiecki

 
W Olsztynie warto również odwiedzić mieszczącą się na Rynku cukiernię "Moja". Państwo Alicja i Tomasz Derdoń produkują tu oryginalny smakołyk – marcepan królewiecki. Jego nazwa pochodzi od metody obróbki, która została opracowana w Królewcu. Niegdyś był to niezwykle popularny przysmak na tych terenach, a dziś cukiernia Moja, korzystając z wiekowych receptur, usiłuje przywrócić jego świetność. Marcepan niegdyś był uznawany za lekarstwo na wiele schorzeń, a w XVI w. sprzedawano go wyłącznie w aptekach. Ten królewiecki wyróżnia to, że góra wypieku jest lekko przypieczona, a spód surowy. W kawiarni Moja dostaniemy go w formie malutkich ciasteczek wypełnionych pomadą w różnych smakach.
Inną słodką ciekawostkę Warmii można odkryć w pobliskim Dobrym Mieście. Znajdują się tu zakłady Jutrzenki, firmy produkującej słodycze. Jej wyrobem, który znają i lubią chyba wszyscy, jest śliwka w czekoladzie. W miejscowym sklepie firmowym możemy nakupować do woli tego i innych smakołyków. O ile jeszcze będzie na nie miejsce w walizce.


KS

0 comments: