dominikanie,

Gdańsk: Kościół św. Mikołaja

5.12.13 Anonimowy 0 Comments



Nie wiadomo dokładnie, czy Kościół św. Mikołaja jest starszy, czy młodszy od Kościoła św. Katarzyny. Wiadomo z pewnością, że istniał już na początku XIII w., kiedy to został podarowany przez księcia Świętopełka dominikanom sprowadzonym z Krakowa.










Powiększenie...
Unikatowe na skalę krajową romańskie piwnice z XIII w. przy kościele św. Mikołaja. Piwnice odkryto podczas badań archeologicznych przeprowadzonych na Placu Dominikańskim w latach 2006-2007. Gospodarzem obiektu jest gdańskie Muzeum Archeologiczne. Fot. Jerzy Pinkas

 

Niedawne odkrycie pierwszego, romańskiego kościoła, którego fundamenty oglądać można w podziemiach Hali Targowej, zmieniło spojrzenie na początki lubeckiego Gdańska. Przy okazji odnaleziono w jego otoczeniu setki archeologicznych artefaktów i liczne pochówki, które dodały ciekawy element do wielokulturowej gdańskiej układanki. Oprócz symboli chrześcijańskich pojawiły się wśród przedmiotów odkrytych przy szkieletach dawnych mieszkańców Gdańska również młoty Thora. Młot Thora, charakterystyczny dla skandynawskich wierzeń amulet w kształcie odwróconej litery T, spotykany jest w całym obszarze oddziaływań kultury skandynawskiej.
Kościół św. Mikołaja, jako początkowo klasztorny, później parafialny, ale zawsze katolicki, jest miejscem, gdzie pojawiają się oprócz śladów ścisłego związku Gdańska z Polską, również elementy pochodzące z innych kultur.

Wybór legendarnego biskupa Myry (obecne Demre w Turcji) Mikołaja, na patrona świątyni nie był z pewnością przypadkowy. Wśród licznych bowiem bowiem patronatów tego świętego znajduje się opieka nad żeglarzami. W mieście portowym sanktuarium św. Mikołaja jest zatem właściwie niezbędne. Święty Mikołaj jest ponadto jednym z tych świętych, których uznaje zarówno kościół katolicki, jak i cerkiew prawosławna, uważa się go nawet za patrona pojednania tych dwóch, zwaśnionych od wieków odłamów chrześcijaństwa. Obecność w Gdańsku dwóch świątyń, którym patronuje ten sam święty (kościoła i cerkwi) to przykład na przenikanie się kultur na gruncie religijnym.
Oglądając wyposażenie kościoła – jedynego, który uniknął wojennej dewastacji na terenie śródmieścia Gdańska, a także zapoznając się z jego historią, odnaleźć możemy ciekawe nawiązania wielokulturowe.
Jednym z ciekawszych pod względem odmienności kulturowej obiektem w Kościele św. Mikołaja jest Hodegetria, czyli ikona „Madonny Przewodniczki”. Ikona jest jednym z nielicznych przykładów obecności sztuki bizantyjskiej w Gdańsku, a pochodzi z kościoła dominikanów we Lwowie, przebyła więc drogę podobną do tysięcy mieszkańców dawnych polskich kresów (w tym również pierwszych gdańskich dominikanów po 1945 r.), wygnanych z miejsc, gdzie żyli od pokoleń ich przodkowie .

Do najstarszych płyt nagrobnych w kościele należy do pochodzącego z Turyngii krzyżackiego rycerza Caspara Wulfsteina. W kościele dominikanów szwedzki król Zygmunt Waza otrzymał w 1587 r. akt elekcji na króla Polski. Wśród patronów ołtarzy kościoła odnajdujemy hiszpańskiego dominikanina Vicenta Ferrera, a także Isabel de Flores del Oliva, Peruwiankę, pierwszą świętą pochodzenia amerykańskiego.
Wśród świętych wyobrażonych na głównym ołtarzu kościoła, obok św. Mikołaja zobaczyć można trzech Polaków: Jacka Odrowąża i jego brata Czesława – pierwszych polskich dominikanów oraz Stanisława Szczepanowskiego, biskupa i męczennika; trzech Hiszpanów: Dominika Guzmana – założyciela Zakonu Dominikanów, Tomasza z Akwinu doktora kościoła, Rajmunda z Penyafort, kontynuatora misji dominikańskiej, sześcioro Włochów: Giovanniego Bernardone, lepiej znanego jako św. Franciszek z Asyżu, Agnieszkę z Montepulciano i Katarzynę ze Sieny, Piotra z Werony, inkwizytora Włoch i męczennika, Antonina Pierozzi z Werony – arcybiskupa-dominikanina; Czecha – Wojciecha Sławnikowica, biskupa, misjonarza i męczennika.

Wśród ogromnych ilości ludzkich kości znalezionych podczas prac remontowych w podziemiach kościoła wiele zidentyfikowano jako należące do ludzi żyjących w pocz. XIX w. zmarłych od kul karabinowych i ciosów bagnetami – obrażenia te łatwo skojarzyć z istniejącym na terenie dawnego klasztoru dominikanów szpitala wojskowego, szczególnie przepełnionego w czasie oblężenia Gdańska w 1813 r. W ten sposób można uznać podziemia kościoła za kolejne (obok kwatery na Cmentarzu Garnizonowym i Wojskowego Cmentarza Francuskiego na Suchaninie) miejsce pochówku wielu żołnierzy francuskich. Ponieważ oprócz Francuzów w napoleońskim garnizonie Gdańska byli również Badeńczycy, Włosi, Polacy, Sasi i inni, ossuarium u św. Mikołaja jest z pewnością grobem wielonarodowym.











Powiększenie...

Powiększenie...
Odsłonięcie posągu Świętopełka II Wielkiego na skwerze pomiędzy ulicami Szeroką a Świętojańską nastąpiło 22 sierpnia 2010 r. dzięki staraniom Zrzeszenia Kaszubsko-Pomorskiego. Podczas swego panowania książę pomorski Świętopełk ustanowił lokację na prawie lubeckim dla Gdańska (1257-1263), obniżki ceł, sprowadzenie dominikanów do Gdańska w 1227 r. oraz zapoczątkowanie jarmarków św. Dominika w 1260 r. Fot. Jerzy Pinkas

Na skwerze w pobliżu kościoła, między ulicami Świętojańską i Szeroką, stanął w 2010 r. pomnik gdańskiego księcia Świętopełka II Wielkiego. Na pomniku widnieje kaszubska inskrypcja: „Zrzeszonëch naju nicht nie złómie” – nawiązanie do legendy o kaszubskim pochodzeniu księcia i całej dynastii władającej Pomorzem Gdańskim w XII i XIII w. Sposób przestawienia władcy już zyskał monumentowi określenie „pomnika wikinga”.

źródło gdansk.pl

0 comments: