Gdzie zjeść na Podlasiu,Smaki Suwalszczyzny przyciągają w ten bajkowy region koneserów dobrego, tradycyjnego jedzenia. Czasami kilka razy w roku przyjeżdżają tu na kartacze, pękate pyzy wypchane mięsem. Wiemy, gdzie można zjeść najlepsze.
Gdzie zjeść najlepsze kartacze na Suwalszczyźnie
Smaki Suwalszczyzny przyciągają w ten bajkowy region koneserów dobrego, tradycyjnego jedzenia. Czasami kilka razy w roku przyjeżdżają tu na kartacze, pękate pyzy wypchane mięsem. Wiemy, gdzie można zjeść najlepsze.
Po zjedzeniu dwóch trudno się ruszyć z miejsca, ale kto by się tym przejmował. Szczególnie podczas wakacji. Na swój użytek, już jakiś czas temu sporządziłam listę miejsc, w których kluchy są najlepsze. Nawet wybitne. Poniżej kilka miejsc, w których znajdziecie najlepsze kartacze na Suwalszczyźnie.
Na początek kilka słów o kartaczach. Na Podlasiu nie ma osoby, która ich
nie zna. To jedno z najbardziej popularnych dań w tym regionie. Wpisano
je nawet na listę produktów tradycyjnych.
W zasadzie kartacze pochodzą z Litwy. Tam nazywane są cepelinami. Z
czasem zagościły w polskiej kuchni regionalnej i pokochano je na całym
Podlasiu, szczególnie na Suwalszczyźnie. W tym rejonie każda szanująca
się gospodyni domowa potrafi zrobić to „niedzielne” danie. Kartacze są
też obecne niemal w każdej karcie restauracyjnej.
Kartacze to nic innego, jak spora elipsowata pyza, w której masę mączno –
ziemniaczaną obtacza się nadzieniem z mielonego mięsa. Kartacze można
nadziewać też grzybami, kapustą czy nawet serem, jednak farsz mięsny
jest najbardziej popularny. Danie podawane jest suto podlane smażoną
cebulą i skwarkami z boczku.
Już jako ciekawostkę dodam, iż każdego roku w Gołdapi organizowane są
zawody w jedzeniu kartaczy. Wszystkim zwycięzcom gratuluję. Ja
jednorazowo mogłam zjeść najwyżej dwa.
Karczma Litewska, Sejny
Karczma Litewska mieści się w budynku Domu Litewskiego w Sejnach |
Karczma Litewska mieszcząca się w budynku Domu Litewskiego w Sejnach
jest miejscem popularnym, jedną z okolicznych atrakcji. Trafia tu każdy,
kto po raz pierwszy zawitał na Suwalszczyznę i szukał miejscowych
smaków. Wymieniam ją na pierwszym miejscu, ponieważ restauracja jest
obecna we wszystkich przewodnikach po regionie. Sama o niej pisałam w
magazynie National Geographic Traveler. Popularność tego miejsca może
być też jego wadą, jeśli tak to można nazwać. Bywa, że w karczmie
brakuje miejsc dla odwiedzających ją gości. Mnie to spotkało.
Z pewnością jest to punkt na mapie Suwalszczyzny, którego nie warto
pomijać. Jedną z pozycji w karcie dań są tu oczywiście kartacze. Smakują
tak, jak powinny. W zestawie otrzymujemy dwie pękate pyzy. Lekko
szkliste ciasto kryje w sobie dobrze doprawiony farsz z wieprzowiny.
Wszystko okraszone skwarkami z boczku.
W karcie dań są też bliny. Pożeracze placków ziemniaczanych powinni
zwrócić na nieuwagę. Chrupiące placki ziemniaczane kryją w sobie mięso
mielone, podobne w smaku do tego, jakie są w kartaczach. Naprawdę warto.
Nie jadłam świńskich uszu na ciepło. Nie gustuję w tego typu daniach.
Od kilku osób słyszałam jednak, że są wyjątkowe.
Bliny, Karczma Litewska, Sejny |
Kartacze, Karczma Litewska, Sejny |
Hotel Holiday, Stary Folwark
Pyzy z restauracji w Hotelu Holiday
są rewelacyjne - delikatne ciasto ziemniaczane kryje w sobie dobrze
doprawiony mięsny farsz. Wiele lat temu do zestawu dwóch kartaczy
dodawano zestaw surówek. Teraz już tak nie jest. Jeśli ktoś ma ochotę na
dodatek, polecam buraczki. Pierwsza klasa.
Z dań regionalnych w menu jest też wyjątkowa kiszka ziemniaczana, babka
ziemniaczana i placki ziemniaczane. Polecam, tak samo jak pulpety
drobiowe w sosie grzybowym. Są też ryby i dania mięsne. Jeśli będziecie w
okolicy nie wahajcie się tam wstąpić.
Kartacze, Hotel Holiday, Stary Folwark |
Widok, Bryzgiel
Panorama na jezioro Wigry, Widok, Bryzgiel |
To miejsce odkryłam przypadkiem. Zgłodniałam zwiedzając okolicę. To było
chyba wtedy, gdy postanowiłam odwiedzić Zakąty, w których mieszka
Stanisław Tym. Już jako ciekawostkę dodam jeszcze, że w okolicy,
dokładnie w Atenach, do niedawna miał swój dom reżyser Filip Bajon, z
którym niedawno odbyłam ciekawą rozmowę o kartaczach. Okazało się, że
uwielbia te, które podaje się w Płocicznie.
Wróćmy jednak do restauracji Widok, bo mam o niej do powiedzenia kilka
ciepłych słów. Właśnie tu jadłam najlepsze kartacze ever! Delikatne,
lekkie ciasto i idealnej konsystencji z pełnym aromatu farszem. Smakują
zawsze tak samo. Nie tylko rozpływają się w ustach, ale są też ogromne
(w porównaniu do tych, jakie serwuje się w innych miejscach w okolicy),
dlatego często zamawiam pół porcji, czyli jedną nafaszerowaną mięsem
kluchę.
Na swojej stronie internetowej gospodarze piszą, że "serwowane dania
przygotowujemy sami w oparciu o przepisy babci i mamy, a przeważająca
część surowców, z których są przyrządzane, jest wyprodukowana bez
wsparcia środków chemicznych w naszym lub sąsiednich gospodarstwach." To
widać i czuć.
Po najedzeniu się do syta zalecam spacer po obiekcie. Wystarczy przejść kilka kroków, by zobaczyć bajkową panoramę Wigier.
Najlepsze kartacze na Suwalszczyźnie. Widok, Bryzgiel |
Ateny, miła niespodzianka na Suwalszczyźnie |
Gospoda pod Sieją, Stary Folwark
Stary Folwark latem jest oblegany przez turystów. Czasami trudno tu
znaleźć nie tylko miejsce na nocleg, ale i na posiłek. W Gospodzie pod
Sieją bywa tłoczno, dlatego na zamówiony posiłek trzeba swoje odczekać.
Warto jednak być cierpliwym, bowiem kartacze mają opanowane do
perfekcji. Są takie, jakie robią miejscowe gospodynie - ciasto o
idealnej konsystencji i dobrze doprawione mięso.
Z innych regionalnych dań polecam soczewiaki - porcja z barszczem może
spokojnie posłużyć za cały obiad. Są też ryby, świeżo smażone rybę,
złowione w pobliskich jeziorach - szczupaka, lina, sielawę, sandacza,
węgorza i oczywiście legendarna sieja.
Kartacze, Gospoda pod Sieją, Stary Folwark |
Smażona sieja, Gospoda pod Sieją, Stary Folwark |
fot. Travelerdeluxe
TdL
0 comments: