Knedle,
Pierwszą realizuje na stokach powyżej Maso Corto/Kurzras, drugą i trzecią w należących do niego schronisku Bellavista i hotelu-restauracji „Zur Goldenen Rose” w Certosie/Karthaus, kilkanaście kilometrów poniżej Maso Corto, w środkowej części doliny Senales. Tamże zrodził się koncept „Ö wie KnÖdel". Grüner postanowił nadać tyrolskim knedlom wymiar międzynarodowy. Zamiast tradycyjnym speckiem, kucharze pod „Złotą różą" zagniatają knedle z burakami, truflami, krewetkami, grzybami, czy wreszcie z dziczyzną. Robią je także na słodko, z czekoladą. Nie używają za to mąki, po to, by były jak najbardziej jedwabiste i miękkie. Dlatego w Certosie do knedli podaje się tylko widelec - krojenie ich nożem byłoby zniewagą dla szefa kuchni, a przynajmniej sugestią, że nie przyłożył się do pracy.

W restauracji Pauliego można delektować się całym knedlowym menu - od lekkich przystawek, przez ciężkie dania główne, aż po deser. Piwnice „Zur Goldenen Rose" kryją wiele znakomitych win nie tylko z pobliskiej doliny Venosty, ale z całego Południowego Tyrolu - dzięki temu do każdego rodzaju knedli można z łatwością dopasować inne wino.
Knedlowa kolacja u Grünera to zatem sybaryckie przeżycie, jednak założenie projektu „Ö wie KnÖdel" są raczej... proletariackie.
Zdaniem Pauli'ego knedle to nic innego jak tyrolski fast-food, taki jak japońskie sushi, niemiecki currywurst, włoska pizza, czy angielskie fish n'chips. Grüner chciałby stworzyć sieć prostych knedlowych barów w wielkich miastach i w ośrodkach turystycznych, nieopodal uniwersytetów, centrów handlowych i biurowych sieci. W jego knedlarniach ta tradycyjna alpejska potrawa potraktowana będzie w sposób nowoczesny. Póki co, na oryginalne knödeln trzeba się wybrać do Val Senales.
źródło suedtirol.info
Knedle z Val Senales
Pauli Grüner to rosły góral z Val Senales/Schnalstal. Jego pasją są narty, hotelarstwo i restauratorstwo oraz… knedle.Pierwszą realizuje na stokach powyżej Maso Corto/Kurzras, drugą i trzecią w należących do niego schronisku Bellavista i hotelu-restauracji „Zur Goldenen Rose” w Certosie/Karthaus, kilkanaście kilometrów poniżej Maso Corto, w środkowej części doliny Senales. Tamże zrodził się koncept „Ö wie KnÖdel". Grüner postanowił nadać tyrolskim knedlom wymiar międzynarodowy. Zamiast tradycyjnym speckiem, kucharze pod „Złotą różą" zagniatają knedle z burakami, truflami, krewetkami, grzybami, czy wreszcie z dziczyzną. Robią je także na słodko, z czekoladą. Nie używają za to mąki, po to, by były jak najbardziej jedwabiste i miękkie. Dlatego w Certosie do knedli podaje się tylko widelec - krojenie ich nożem byłoby zniewagą dla szefa kuchni, a przynajmniej sugestią, że nie przyłożył się do pracy.
W restauracji Pauliego można delektować się całym knedlowym menu - od lekkich przystawek, przez ciężkie dania główne, aż po deser. Piwnice „Zur Goldenen Rose" kryją wiele znakomitych win nie tylko z pobliskiej doliny Venosty, ale z całego Południowego Tyrolu - dzięki temu do każdego rodzaju knedli można z łatwością dopasować inne wino.
Knedlowa kolacja u Grünera to zatem sybaryckie przeżycie, jednak założenie projektu „Ö wie KnÖdel" są raczej... proletariackie.
Zdaniem Pauli'ego knedle to nic innego jak tyrolski fast-food, taki jak japońskie sushi, niemiecki currywurst, włoska pizza, czy angielskie fish n'chips. Grüner chciałby stworzyć sieć prostych knedlowych barów w wielkich miastach i w ośrodkach turystycznych, nieopodal uniwersytetów, centrów handlowych i biurowych sieci. W jego knedlarniach ta tradycyjna alpejska potrawa potraktowana będzie w sposób nowoczesny. Póki co, na oryginalne knödeln trzeba się wybrać do Val Senales.
źródło suedtirol.info
0 comments: