Hotele
Linie lotnicze

Artykuły chętnie czytane na stronie

Podróże

Czytaj też

Kraków | Niezwykły nocleg pod Wawelem

Marzysz o podróży w czasie, a jednocześnie o zanurzeniu się w pulsującym życiem mieście? Wyobraź sobie nocleg tuż pod Wawelem, w wygodnych apartamentach, oferujących nie tylko komfort, ale i zapierający dech w piersiach widok na królewski zamek. To właśnie w Krakowie, gdzie zabytki są na wyciągnięcie ręki, a historia splata się z nowoczesnością, tworząc niezapomnianą mozaikę wrażeń, odkryliśmy niezwykłe apartamenty Stradonia.

Kraków bezsprzecznie urzeka podróżnych, nie potrzebując dodatkowej reklamy. Właśnie dlatego wybór zakwaterowania wymaga namysłu. My osobiście sprawdziliśmy wyjątkowe apartamenty Stradonia, oferujące wspaniały widok na Wawel. fot. travelerdeluxe

Kraków niezaprzeczalnie jest turystycznym samograjem. Miasta nie trzeba reklamować, co oznaczać może jednocześnie kłopot ze znalezieniem odpowiedniego miejsca na nocleg. Takiego, który pozostanie we wspomnieniach równie długo, jak jego kolorowe ulice. Takiego miejsca warto poszukać z rozwagą. My przetestowaliśmy niezwykłe apartamenty Stradonia, serwujące bajkowy widok na Wawel. Nie mogliśmy lepiej trafić. Nie dziwią nas więc opinie osób, które odwiedziły już to miejsce, oceniając je jako "wyjątkowe".

Świetna lokalizacja


Co nas skusiło do pobytu tutaj? Przede wszystkich niezwykle atrakcyjne położenie. STRADONIA Serviced Apartments znajdują się w samym sercu Krakowa, zaledwie 200 metrów od majestatycznego Wawelu. Naszą uwagę zwrócił też fakt, iż ten wyjątkowy obiekt mieści się w pieczołowicie odnowionym, XVI-wiecznym budynku, harmonijnie łącząc bogatą historię z nowoczesnym komfortem. Pobyt tu sprawia, że choć na chwilę stajemy się prawdziwymi mieszkańcami Krakowa. To ogromny przywilej.

Klimatyczne patio zamknięte jest dla osób z zewnątrz. Dla gości Apartamentów dostępny jest usytuowany na parterze Lounge fot. travelerdeluxe


Obiekt jest wyjątkowo położony i idealnie wkomponowuje się w historyczny pejzaż Krakowa. Część widać z okien, a przy tym wokół roztacza się cisza i spokój. Prawdziwa magia. Jak już wspomnieliśmy, dosłownie za rogiem usadowiony jest Królewski Zamek na Wawelu. Do urokliwego, tętniącego życiem Kazimierza, z jego synagogami i klimatycznymi kawiarniami, jest zaledwie 250 metrów. Nieco dalej, bo o 850 metrów, rozciąga się majestatyczny Rynek Główny z ikonicznymi Sukiennicami. Co najważniejsze, niemal każde ważne miejsce w Krakowie jest w zasięgu przyjemnego spaceru, co pozwala chłonąć atmosferę miasta na każdym kroku. I co istotne - w promieniu zaledwie jednego kilometra od obiektu znaleźć można setki restauracji, oferujących niezliczone doznania kulinarne.

Komfortowy pobyt

STRADONIA Serviced Apartments to przestronne, wygodne pomieszczenia fot. travelerdeluxe

STRADONIA Serviced Apartments, apartamenty pod Wawelem fot. travelerdeluxe

Do apartamentów wygodnie dowozi winda, z czego zadowolone będą nie tylko rodziny z dziećmi. Na każdym piętrze znajdują się apartamentu charakteryzujące się gustownym wystrojem, komfortem i nieskazitelną czystością. Całość urządzono z dużym smakiem i wyczuciem. Każdy element świadczy o dbałości o detale: od elegancko pachnących kosmetyków, przez ekspres do kawy, aż po klimatyzację i oczyszczacz powietrza. Wszystkie sprzęty działają bez zarzutu, co gwarantuje bezproblemowy pobyt. Dodatkowe udogodnienia, takie jak dobrze działająca wielofunkcyjna klimatyzacja, podgrzewana podłoga w łazience (z wanną lub prysznicem, suszarką do włosów i bezpłatnym zestawem kosmetyków) oraz duży wybór programów telewizyjnych, podnoszą standard wypoczynku.


 
Poranek z widokiem na Wawel. W STRADONIA Serviced Apartments w ten sposób wita się nowy dzień fot. travelerdeluxe


Z tarasu naszego pokoju rozpościerał się fantastyczny widok na Wawel i ogród Benedyktynów, szczególnie urzekający podczas śniadań, które spożywaliśmy na tarasie.

Śniadania w apartamentach to prawdziwa uczta! Serwowane są w formie gotowych zestawów, które wybiera się poprzedniego dnia, co eliminuje element zaskoczenia i pozwala cieszyć się ulubionymi smakami. Są bardzo smaczne, świeże i tak obfite, że często trudno zjeść je w całości.

Dla miłośników ciepłych napojów mamy dobrą wiadomość: kawa i herbata są dostępne w strefie wspólnej (na parterze) przez cały dzień. Co więcej, każdy pokój wyposażony jest we własną, funkcjonalną kuchnię (aneks kuchenny), zawierającą wszystkie niezbędne elementy, takie jak czajnik, ekspres do kawy, lodówkę, piekarnik i zmywarkę. Dzięki temu można poczuć się jak w domu, mając pełną swobodę przygotowywania posiłków.

Udogodnienia


Dla nas niezwykle ważna jest możliwość podróżowania z naszym pupilem i fakt, iż w STRADONIA Serviced Apartments zwierzęta są akceptowane, choć oczywiście ustaliliśmy to wcześniej z obsługą. Warto pamiętać, że mogą obowiązywać dodatkowe opłaty, ale to niewielka cena za możliwość wspólnego wypoczynku.

Można tu wygodnie dojechać samochodem, a na miejscu do dyspozycji gości jest płatny, prywatny parking. My zdecydowaliśmy się skorzystać z ogólnodostępnych płatnych miejsc parkingowych przed budynkiem, których w okolicy nie brakuje. Dla tych, którzy preferują aktywny wypoczynek, obiekt oferuje również możliwość wypożyczenia rowerów. Warto mieć na uwadze, że choć odległość od lotniska Kraków-Balice wynosi 15 km, za dodatkową opłatą obiekt zapewnia transfer.

Doceniamy też uprzejmą i rzeczową obsługę, która zawsze służyła pomocą. Co więcej - recepcja czynną jest przez całą dobę, dzięki czemu każdy poczuje się tu zaopiekowany.


Zdjęcia i filmy z pobytu znajdziecie również na Instagramie @traveler_deluxe

Za gościnę dziękujemy

STRADONIA Serviced Apartments
KONTAKT
Stradomska 7
31-068 Kraków
telefon: 12 311 19 11



Chur - miasto historii i pozaziemskich atrakcji Gigera

Chur, najstarsze miasto Szwajcarii, pełne jest niespodzianek. To nie tylko historyczne serce kantonu Gryzonia, ale też miejsce, gdzie odnajdziecie niezwykłe, wręcz pozaziemskie atrakcje!

Chur, najstarsze miasto w Szwajcarii, to prawdziwa skarbnica niespodzianek. Nie tylko stanowi bijące serce Gryzonii, ale również oferuje doświadczenia tak niezwykłe, że zdają się pochodzić z innego świata fot. travelerdeluxe

Chur zaskakuje. Najstarsze miasto w Szwajcarii jest fascynującym połączeniem historii z nowoczesnym charakterem. Pomiędzy wąskimi uliczkami, zamkiem, katedrą i tętniącymi życiem targami, usadowiły się przytulne kawiarnie i kolorowe butiki. Co warto podkreślić, stare miasto Chur, intensywnie odrestaurowane w ostatnich dekadach, obecnie jest jednym z najlepiej zachowanych w Szwajcarii.

Historia najstarszego miasta Szwajcarii


 
Starówka jest gwarna i kolorowa, pełni głównie funkcję miejsca spotkań, choć poczuć tu można historyczny klimat Gryzonii. Nad miastem niczym strażnik czasu wznosi się okazała romańsko-gotycka ośmiusetletnia katedra, której majestatyczna sylwetka jest niemym, lecz potężnym świadectwem bogatej spuścizny, zapraszając do zgłębiania dawnych dziejów. Jest dumą i najcenniejszym zabytkiem miasta. Wzniesiono ją w latach 1171-1282 w miejscu starej, pochodzącej z VI wieku świątyni.

Równie ciekawy jest pochodzący z przełomu XV i XVI wieku barokowy pałac biskupi oraz późnogotycki kościół św. Marcina. Graues Haus z XVIII wieku, mieści bibliotekę i archiwum miejskie. w Muzeum Sztuk Pięknych Gryzonii znaleźć można kolekcję dzieł z regionu, na czele z perłami pędzla samego Alberta Giacomettiego. Historię regionu odkrywa też Muzeum Retyckie. Udając się na niespieszny spacer, warto zwrócić uwagę, jak miasto pamięta o swoich dawnych obwarowaniach, których pozostałościami są wieże i bramy miejskie.

Obcy z Chur

W Chur Giger otworzył Giger Bar, który od lat stanowi obowiązkowy punkt na mapie każdego fana jego twórczości. Dodatkowo, w samym sercu miasta, podziwiać można rzeźbę kultowego filmowego bohatera, co stanowi jeszcze jedną atrakcję dla wielbicieli sztuki Gigera. fot. travelerdeluxe

Szwajcarskie miasto Chur ma także powiązania z postaciami z zaświatów. Jest bowiem miejscem narodzin Hansa Rudolfa Gigera (5 lutego 1940 roku), znanego na całym świecie jako H.R. Giger – malarza, rzeźbiarza, scenografa i projektanta. To właśnie Giger jest twórcą ikonicznej postaci Obcego, a za efekty wizualne do kultowego filmu Ridleya Scotta „Obcy” otrzymał Oscara.
 
Fascynacja H.R. Gigera mrokiem i dziwnością zrodziła się, gdy jego ojciec, farmaceuta, przyniósł do domu ludzką czaszkę. Zauroczony tym artefaktem, młody Hans zaczął rozwijać swoją niezwykłą pasję. Obsesję tę podsycał, studiując czasopisma z pracami Salvadora Dalí i Jeana Cocteau. Ścieżkę artystyczną rozpoczął od studiów na wydziale architektury i wzornictwa przemysłowego w Zurychu, po czym podjął pracę jako projektant wnętrz, jednocześnie rozwijając swoje pierwsze dzieła. Od 1968 roku w pełni poświęcił się karierze artystycznej.

Wykreowanie ikonicznej postaci Obcego w filmie "Obcy – 8. pasażer "Nostromo"" oraz wielu elementów tego przerażającego świata, takich jak statek "Derelict" czy tajemniczy "Space Jockey", przyniosło Gigerowi największą sławę. Za swe pomysy przy tworzeniu filmu artysta został uhonorowany Oscarem w 1980 roku.
 
Artysta otworzył w swoim rodzinnym mieście Giger Bar, który od lat jest obowiązkowym punktem wizyt dla każdego fana jego twórczości. Otoczeni fantastycznymi stworzeniami i szkieletami, mogą delektować się ziemskimi napojami, z lekko upiornym uczuciem przeniesienia do innego świata. Co ciekawe, początkowo bar miał powstać w Nowym Jorku. Jednak kiedy plan się nie powiódł, lokal o ekskluzywnym, gigerowskim wystroju otwarto w Centrum Kalchbuhl w Chur. Całe wnętrze baru, łącznie z meblami, zostało zaprojektowane osobiście przez H.R. Gigera i w pełni nawiązuje on do elementów znanych z filmowego uniwersum Obcego.
W samym centrum miasta można także znaleźć rzeźbę tego kultowego filmowego bohatera, co stanowi dodatkową atrakcję dla fanów twórczości Gigera.
 
Hans Rudolf Giger zmarł 12 maja 2014 r w Zurychu. Od 2015 roku skrzyżowanie ulic Vazerolgasse i Storchengasse w Chur nosi nazwę Placu Gigera. Przypomina też o nim prosta tablica pamiątkowa na domu narodzin oscarowego twórcy legendarnego Obcego. 
 

W podróż czerwonymi wagonikami

 
Z Chur wybrać się też warto w bajkową podróż. Właśnie tu startuje światowej sławy trasa kolejowa Bernina Express, panoramiczny pociąg zabierających swych pasażerów niezwykłą trasą wiodącą przez imponujące wiadukty, wśród wyjątkowych krajobrazów, nad malowniczymi przełęczami i górami, aż do włoskiego Tirano. Natomiast inna ikona szwajcarskich szyn, Kolej Glacier Express (Ekspres Lodowcowy), rozpoczyna swój bieg w St. Moritz, zatrzymuje się w Chur, by kontynuować podróż aż do Zermatt, oferując kolejne spektakularne widoki.


ML


Baśniowe Rezydencje Króla Ludwika II Bawarskiego wpisane na Listę UNESCO

Zamek Neuschwanstein, pałace Linderhof i Herrenchiemsee oraz pałacyk Königshaus am Schachen, cztery wspaniałe rezydencje króla Ludwika II Bawarskiego, trafiły na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Decyzja ta, podjęta na 47. sesji Komitetu Światowego Dziedzictwa w Paryżu na wniosek Niemieckiej Komisji UNESCO, sprawia, że Niemcy mogą się poszczycić już 55 obiektami UNESCO – 52 kulturowymi i 3 przyrodniczymi – uznawanymi za kluczowe świadectwa ludzkiej historii.

Zamek Neuschwanstein (na zdjęciu), pałace Linderhof i Herrenchiemsee oraz pałacyk Königshaus am Schachen trafiły na listę UNESCO. fot. Florian Werner

 

Królewska Wizja w Kamieniu i Krajobrazie

Ludwik II, król Bawarii w latach 1864-1886, w 1867 roku rozpoczął tworzenie swojego „alternatywnego świata”, z dala od monachijskiej rezydencji, gdzie jako monarcha konstytucyjny prowadził życie prawdziwego władcy.
W 1868 roku wydał polecenie wzniesienia Neuschwanstein na ruinach dwóch średniowiecznych zamków. Ten baśniowy zamek do dziś symbolizuje niemiecki romantyzm i należy do najbardziej rozpoznawalnych atrakcji turystycznych w Niemczech.
Równolegle ruszyło planowanie budowy Herrenchiemsee – reprezentacyjnego pałacu, którego projekt i wyposażenie wyraźnie nawiązywały do architektury Wersalu. Od 1869 roku w dolinie Graswang, na południe od Oberammergau, powstawał pałac Linderhof, zaprojektowany jako arystokratyczna willa XIX wieku.
 
W majestatycznej scenerii masywu Wetterstein, na wysokości 1866 m n.p.m., król Ludwik II wzniósł królewską rezydencję „na Schachen” (niem. Königshaus am Schachen). To miejsce, w duchu nowoczesności, miało zapewniać komfortowy wypoczynek w wysokich górach.
Wszystkie budowle Ludwika II łączy historyczna inspiracja, unikalna kompozycja architektoniczna oraz wyposażenie w najnowocześniejsze technologie XIX wieku, jak oświetlenie elektryczne czy łazienki i toalety z bieżącą wodą. 
 
- Zamki zbudowane przez Ludwika II Bawarskiego w XIX wieku należą dziś do najbardziej znanych atrakcji turystycznych Niemiec. Tym samym mają istotny wkład w naszą wysoką pozycję jako cel podróży kulturowych wśród międzynarodowej konkurencji. Aby w przyszłości inspirować kolejnych podróżników do odkrywania tych klejnotów niemieckiego dziedzictwa, stawiamy na innowacje cyfrowe, na przykład naszą nowo opracowaną aplikację Mixed Reality. Dzięki niej użytkownicy mogą za pomocą najnowszej generacji okularów VR (Meta Quest 3) odkrywać niemieckie obiekty światowego dziedzictwa UNESCO i dać się zainspirować do podróży kulturowej do Niemiec - komentuje Petra Hedorfer, prezes zarządu Niemieckiej Centrali Turystyki (DZT).
 
- Bawaria jest najpopularniejszym celem podróży Polaków w Niemczech. W ubiegłym roku goście z Polski wykupili ponad 810 000 noclegów w bawarskich hotelach i pensjonatach, odwiedzając m.in. największe atrakcje turystyczne wpisane na listę światowego dziedzictwa UNESCO jak m.in. stare miasto w Ratyzbonie, Opera Margrabiów w Bayreuth, stare miasto w Bambergu, czy kościół pielgrzymkowy Wieskirche. Docenienie zamków Ludwika II przez Komitet UNESCO z pewnością spowoduje, że jeszcze częściej znajdą się w planach podróżniczych polskich turystów - mówi Tomasz Pędzik, dyrektor biura Niemieckiej Centrali Turystyki w Polsce.
 
 za Niemiecka Centrala Turystyki (DZT)
 

Najwolniejszy ekspres świata - czy to największa atrakcja Szwajcarii?

W Szwajcarii każdy ma możliwość przeżyć podróż będącą prawdziwym festiwalem dla zmysłów. wystarczy wejść na pokład luksusowego Ekspresu Lodowcowego, pieszczotliwie nazywanego "najwolniejszym ekspresem świata. To nie tylko przejazd, to ośmiogodzinna eskapada przez cud techniki i natury. Glacier Express to prawdziwa legenda, wymieniana jednym tchem z takimi symbolami luksusu jak Orient Express czy afrykański pięciogwiazdkowy hotel na kółkach, Blue Train.

Glacier Express, uznawany za jedną z najbardziej luksusowych podróży kolejowych, ma bogatą historię. Pierwszy przejazd z Zermatt do St. Moritz odbył się 25 czerwca 1930 roku. Już wtedy podróżowanie nim było synonimem wygody i elegancji. fot. travelerdeluxe


Pod koniec XIX wieku Orient Express zadziwiał Europę, osiągając zawrotną jak na tamte czasy prędkość 80 km/godz. Dziś, w XXI wieku, po szwajcarskich torach sunie Glacier Express, czyli Ekspres Lodowcowy, z prędkością zaledwie 40 km/h. Niemal trzystukilometrowa trasa zajmuje mu niecałe 8 godzin, co czyni go zasłużenie najwolniejszym pociągiem ekspresowym świata.

Paradoksalnie, to właśnie ten brak pośpiechu przyciąga tłumy pasażerów. Podczas podróży skład przemierza 91 tuneli i pokonuje 291 mostów, będących prawdziwym majstersztykiem inżynierii. Ta podróż to celebracja widoków, a nie wyścigi z czasem.

Wagony Ekspresu Lodowcowego to synonim wygody i elegancji, a wszystkie są w pełni klimatyzowane. Dzięki panoramicznym oknom pasażerowie mają wrażenie, że każda mijana góra jest na wyciągnięcie ręki. fot. travelrdeluxe
Pociąg o charakterystycznej, czerwonej lokomotywie i czerwonych wagonach jest jedną z największych atrakcji Szwajcarii, przyciągającą każdego roku rzesze turystów z całego świata. I nie ma w tym odrobiny przesady. Podróż można rozpocząć w każdym miejscu na trasie, choć wiele osób pokonuje ją w całości, od majestatycznego Matterhornu po szczyt Piz Bernina, czyli od Zermatt do St. Moritz. Ekspres Lodowcowy łączy te dwa sławne alpejskie kurorty, sunąc pośród najbardziej malowniczej, dziewiczej scenerii tych gór. Malownicza trasa prowadzi przez zapierające dech w piersiach krajobrazy: ośnieżone szczyty, lśniące krystaliczne jeziora i majestatyczne, największe alpejskie lodowce. Towarzyszą jej pluskające potoki i szumiące wodospady, a cała ta sceneria sprawia, że podróż po prostu wywołuje gęsią skórkę.
 

Ekspres Lodowcowy wśród symboli Szwajcarii

 
Podróż Ekspressem Lodowcowym to fascynująca mozaika krajobrazów, zmieniających się z każdym pokonywanym odcinkiem i wysokością. Początek trasy wiedzie z Zermatt do Brig, położonego w Górnym Wallis. Miasto jest nierozerwalnie związane z przełęczą Simplon położoną 2005 m n.p.m. W XIX wieku Napoleon Bonaparte zlecił tu budowę drogi dla celów militarnych, dzięki czemu stała się pierwszą utwardzoną drogą w Alpach.
 
Podczas podróży skład przemierza 91 tuneli i pokonuje 291 mostów, będących prawdziwym majstersztykiem inżynierii, a sama podróż to celebracja widoków, a nie wyścigi z czasem. fot. travelerdeluxe
Dalej Glacier Express sunie wzdłuż Rodanu, by przez Furka Base Tunnel dotrzeć do malowniczej doliny Andermatt. Ciekawostką jest, iż właśnie na słynnej przełęczy Furka kręcono wiele scen do kultowego filmu "Goldfinger" z Jamesem Bondem. Tu pociąg przekracza Rodan. Odtąd rzeka towarzyszy mu do końca podróży.
W Betten z okien pociągu widać na kolejkę linową transportującą turystów z doliny na szczyt. Tam podziwiać można lodowiec Aletsch, największy i najpotężniejszy w Alpach, będący jednocześnie najdłuższym i największym w Europie. Obszar Jungfrau-Aletsch w 2001 roku, jako pierwszy w Alpach, wpisano na listę UNESCO. Za Betten skład rozpoczyna wspinaczkę, do której po raz kolejny wykorzystuje się trzecią szynę zębatą. To sprawia, że wagony są w stanie pokonać zakręty i pętle, wznosząc się łatwo na wysokość 2033 m n.p.m. – do Oberalppass, najwyżej położonej stacji na całej trasie. Dalej jest równie ciekawie, bowiem tory wiodą pod potężnymi, stromymi ścianami wąwozu Renu, prowadząc przez słynny Wielki Kanion Szwajcarii.
W Disentis przychodzi czas na zmianę lokomotywy i podziwianie dominującego nad wioską opactwa św. Marcina, założonego na przełomie VII i VIII wieku przez irlandzkiego mnicha Sigisberta. Również w Disentis rozpoczyna się fragment trasy Kolei Retyckich, wpisanych w 2008 roku na listę UNESCO jako wybitnego dzieła inżynierii kolejowej.
Koniec podróży serwuje widok na słynny wąwóz Landwasser, gdzie pociąg przemierza imponujący, stuletni wiadukt o tej samej nazwie. Dalej skład dociera do Chur, by finalnie dotrzeć do popularnego i wciąż modnego St. Moritz.

Trudna historia Ekspresu Lodowcowego

 
Glacier Express, uznawany za jedną z najbardziej luksusowych podróży kolejowych, ma bogatą historię. Pierwszy przejazd z Zermatt do St. Moritz odbył się 25 czerwca 1930 roku. Już wtedy podróżowanie nim było synonimem wygody i elegancji – lokomotywa ciągnęła wagony pierwszej, drugiej i trzeciej klasy, a także salonkę oraz wagon restauracyjny.

Podróż Ekspressem Lodowcowym to fascynująca mozaika krajobrazów, zmieniających się z każdym pokonywanym odcinkiem i wysokością. fot. travelerdeluxe
Przez długi czas ta wyjątkowa atrakcja dostępna była wyłącznie latem. Sytuacja zmieniła się w 1982 roku, kiedy otwarto tunel Furka-Basis, co umożliwiło całoroczne kursowanie pociągu. Obecnie zimą Glacier Express pokonuje trasę między Zermatt a St. Moritz raz dziennie, natomiast w sezonie letnim liczba połączeń wzrasta do trzech.
Wagony Ekspresu Lodowcowego są w pełni klimatyzowane. Dzięki panoramicznym oknom pasażerowie mają wrażenie, że każda mijana góra jest na wyciągnięcie ręki, a z alpejskich łąk można zrywać kwiaty. Te niezwykłe okna pojawiły się w pociągach w 1993 roku, zaprojektowane specjalnie przez włoską firmę znaną ze współpracy z takimi gigantami jak Ferrari i Lamborghini.
Wagon pierwszej klasy mieści 36 osób, natomiast w drugiej klasie dostępnych jest 48 miejsc. Komfort podróży podnoszą słuchawki dostępne przy każdym siedzeniu, dzięki którym podróżni poznają fascynującą historię mijanych miejsc. Dodatkowe informacje o ciekawych obiektach na trasie są również wyświetlane na specjalnych panelach. Posiłki zaś serwowane na miejscu pasażera. Podróż Ekspresem Lodowcowym wymaga rezerwacji, której dokonać można na stronie glacierexpress.ch, na której dostępne są aktualne ceny.

Marta



Jak smakuje Warmia? Czego koniecznie trzeba spróbować?

Kulinarna wyprawa na Warmię jest bez wątpienia wielką przygodą, którą warto przeżyć. Kuchnia regionalna Warmii (ale też pobliskich Mazur) jest różnorodna i czerpie z tradycji lokalnych składników oraz bogatej kultury kulinarnej. Dzisiejsza kuchnia powstała dzięki wielokulturowej i wielowyznaniowej społeczności Warmii i Mazur.

Dzyndzałki warmińskie


 
Mają delikatny smak i lekko sprężystą konsystencję, co czyni je popularnym daniem w regionie Warmii. Śmiało można powiedzieć, że to flagowa potrawa, której na Warmii trzeba spróbować. Dzyndzałki to rodzaj klusek, które wyróżniają się nie tylko smakiem, ale przede wszystkim wyglądem. Te swoiste pierogi nazwę zawdzięczają prawdopodobnie charakterystycznym kształtom, czyli uszom na brzegach zwanymi dzyndzlami. Dzyndzałki warmińskie wypełnione są surowym mięsem wołowym przypominające litewskie kołduny. Znane są też dzyndzałki z kaszą gryczaną - hreczką i ze skwarkami – skrzeczkami.
Dzyndzałki pojawiły się na Warmii i Mazurach wraz z ludnością przesiedleńczą z Kresów Wschodnich. Co ciekawe, dzyndzałki wpisano na listę produktów tradycyjnych w dniu 2019-08-09 w kategorii "Gotowe dania i potrawy w woj. warmińsko-mazurskim".
 

Zupa Karmuszka

 
Podstawą kuchni warmińskiej są zupy, a słodko-kwaśna zupa gulaszowa jest na Warmii prawdziwym dobrem. Wypełniona wieprzowiną, czasami boczkiem, fasolą, kapustą i wieloma innymi dobrociami.
Karmuszka jest treściwa i dość tłusta, pełna warzyw, stąd świetnie smakuje jesienią i zimą, rozgrzewa i syci. Zawiera w sobie wszystko, czym jesienią i zimą posilali się mieszkańcy Warmii.

Kiszka ziemniaczana

 
Proste danie powstało w czasach, kiedy w kuchni dominowały ziemniaki będące podstawą do przygotowywania różnego rodzaju potraw. Dawniej była daniem popularnym, codziennym, niezwykle sycącym. Do jej przygotowania potrzebne były ziemniaki, usmażone skwarki z cebulą, mąka i przyprawy.
Receptura przygotowywania kiszki z pokolenia na pokolenie przetrwała do dziś. Co więcej, ma ogromne rzesz fanów, którzy podczas podróży po Warmii muszą jej spróbować. Jest delikatna, syci i rozgrzewa. Jadana jest jako danie obiadowe lub przekąska.

Kartacze

 
Tradycyjna specjalność kulinarna charakterystyczna dla regionu Mazur, zadomowiła się również na Warmii. Sprężyste podłużne pyzy formowane z masy ziemniaczanej wypełnione nadzieniem z mielonego mięsa, bywają zwykle wielkości pięści. Przed podaniem okrasza skwarkami z posiekaną przysmażoną cebulą. W takiej wersji podawane są jako lokalna atrakcja kulinarna.

Farszynki

 
Pod uroczą nazwą kryje się potrawa przypominająca... pączki. Tymczasem okrągłe kotleciki wykonuje się z masy ziemniaczanej i wypełnia z mięsnym farszem. Są jedną z najbardziej rozpoznawalnych potraw ziemniaczanych dzisiejszego obszaru Warmii i Mazur. Farszynki można porównać do kartaczy, choć w odróżnieniu od kartaczy farszynki smaży się, a nie gotuje. Można je jeść jako samodzielne danie lub do czerwonego barszczu.
Jedząc je mamy pewność, że próbujemy prawdziwych regionalnych smaków, bowiem farszynki wpisane są na listę produktów tradycyjnych w dniu 2019-08-12 w kategorii "Gotowe dania i potrawy" w woj. warmińsko-mazurskim.

Ryby

 
Okonie, sielawy, sieje, sandacze - jada się je tu chętnie i często. Jednak kiedy o świeże ryby ciężko, na Warmii sięga się po ryby wędzone lub usmażone i zamarynowane, po które można wybrać się do gospodarstw rybackich. Nie zapominajcie o o stynce, niewielkiej rybie o srebrzystych bokach i ciemniejszym grzbiecie, która po obtoczeniu w mące i usmażeniu osiąga kolor złota. Jej połowy prowadzone są jedynie zimą, gdy jeziora skuwa lód. Świeżo złowione i usmażone stynki zimą serwuje wiele warmińskich restauracji.
 
TdL

Wilno. 7 rzeczy, których nie wiesz o stolicy Litwy

Historia, kultura, magiczna atmosfera - Wilno, stolica Litwy jest idealnym kierunkiem podróży sentymentalnej, miejscem na niespieszny relaks, a nawet wyprawy po adrenalinę. Wilno to młode duchem, tętniące życiem miasto, choć właśnie skończyło 700 lat.

Bazylika archikatedralna w Wilnie 1794r. usytuowana jest w centralnym punkcie stolicy Litwy. Przy katedrze wznosi się 57-metrowa dzwonnica. Jest to jeden z głównych symboli miasta, szczególnie ważny element wileńskiej Bazyliki Archikatedralnej fot. travelerdeluxe

1. Lot balonem z centrum Wilna

Niewiele osób wie, że istnieje możliwość odbycia lotu balonem nad Wilnem. Co więcej, Wilno jest jedyną stolicą Europy, gdzie dozwolone są starty balonów w centrum miasta. Baloniarstwo to niemal spor narodowy Litwy. Litwini znajdują się w pierwszej piątce krajów o największej liczbie balonów i pilotów balonowych na tysiąc mieszkańców. Sami piloci nieprzerwanie występują w światowych i europejskich zawodach balonowych, zdobywając najlepsze tytuły. 

2.  Zarzecze - państwo w państwie

W Wilnie funkcjonuje Samozwańcza Republika Zarzecza (Užupis), posiadająca własnego prezydenta, konstytucję, rząd, telewizję. To Zarzecze, jedna z dzielnic Wilna, położona na zachód od centrum miasta. Ma swoje własne, unikalne cechy i niezwykły charakter. Zarzecze może pochwalić się bogatą sceną artystyczną, galeriami sztuki, teatrami i miejscami. To idealne miejsce dla osób tęskniących za życiem bohemy. Ze względu na niekonwencjonalny styl życia bywa porównywany do Montmartre w Paryżu.  Warto Zarzecze odwiedzić w dzień niepodległości republiki, przypadającym na 1 kwietnia. Szaleństwo gwarantowane.

Zarzecze (lit. Užupis) to jedna z najstarszych dzielnic Wilna określana jako państwo w państwie. To nieformalna republika artystów, porównywana często do Montmartre w Paryżu. Wiele tu galerii sztuki, ale też dobrych restauracji fot. travelerdeluxe

3. Romeo i Julia z Litwy, czyli śladami wielkiej miłości Zygmunta Augusta i Barbary Radziwiłłówny

Historia miłosna króla Polski i Wielkiego Księcia Litewskiego Zygmunta Augusta z Barbarą Radziwiłłówną, poruszała serca i budziła kontrowersje. Uczucie Barbary i Zygmunta poznać można na trasie turystycznej "Sekretna miłość", odsłaniającej tajemnice i emocje owiane historią słynnej pary królewskiej. To aż 21 przystanków wiodących od początku romansu Zygmunta Augusta i Barbary Radziwiłłówny, poprzez rozwijającą się miłość aż po chwile koronacji Barbary na Królową Polski w 1550 roku. Szukając śladów wielkiej miłości, dotrzeć możemy do ciekawych hoteli, restauracji czy kawiarni. Jedną z nich jest piękna, wypełniona kwiatami "Augustas ir Barbora love story café". To z pewnością jedna z najpiękniejszych kawiarni w Wilnie, idealna na sesję na Instagram.

Augustas ir Barbora love story café- najpiękniejsza kawiarnia w Wilnie. Instagram kocha to miejsce fot. travelerdeluxe

 

4. Ostra Brama - punkt obowiązkowy

Ostra Brama dawniej wyznaczała kres miasta. Właśnie tu znajduje się obraz Matki Boskiej Ostrobramskiej Królowej Korony Polskiej. To jedno z tych magicznych miejsc związanych z historią Polski i Litwy, którego nie sposób pominąć wędrując po Wilnie. To też jedno z najważniejszych i najświętszych miejsc kultu religijnego w Wilnie, również jedno z najważniejszych sanktuariów maryjnych na Litwie i w regionie bałtyckim.

Czytaj też

 
Szesnastowieczna Ostra Brama (lit. Aušros Vartai) jest najcenniejszym skarbem Wilna. Miejsce to kryje obraz przedstawiający Matkę Boską. Dziś Ostra Brama jest jedyną bramą muru obronnego miasta, która przetrwały do dziś.fot. travelerdeluxe

5. Polskie ślady w Wilnie

Ślady polskości niezmiennie fascynują turystów z Polski. Wiele jest miejsc związanych z życiem polskich romantyków, przede wszystkim Juliuszem Słowackim, Józefem Ignacym Kraszewskim czy Stanisławem Moniuszką. Najwięcej pamiątek pozostało w Wilnie po Adamie Mickiewiczu. W kamienicy przy Bernardyńskiej 11 znajduje się muzeum, gdzie wśród eksponatów znajdują się jego rzeczy osobiste. Wiele pamiątek związanych z polską historią kryje cmentarz na Rossie, choćby Mauzoleum Matki i Serca Syna, w którym znajduje się serce Józefa Piłsudskiego oraz grób jego matki.

6. Wileńska kuchnia

Wilno ma swoje tradycyjne smaki, po które fani przyjeżdżają z najdalszych zakamarków Europy. Tutejsza kuchnia to odzwierciedlenie kulturowej różnorodności Wilna, która przez wieki była miejscem spotkania różnych narodowości i kultur. Chłodnik jest znakiem towarowym miasta, umiejscawianym na wielu reklamach zachęcających do przybycia tutaj. Swoich wiernych fanów mają cepeliny, duże kluski ziemniaczane wypełnione mięsem, zazwyczaj wieprzowym, okraszone sosem śmietanowym i boczkiem. W menu tutejszych restauracji prym też wiodą kołduny z siekaną surową wołowiną i duszoną cebulą, żurek wytwarzany z zakwasu na bazie żyta i tradycyjny chleb wileński. Jest też sękacz, czyli tradycyjny litewski deser.

7. Ulica Literacka

Ulica Literacka to jedna z najpiękniejszych uliczek Starego Miasta. Tu mieszkał Adam Mickiewicz. Ulica Literacka wyróżnia się ścianą, na której zamieszczone są elementy związane z literaturą, wspomnienia, również po polskich pisarzach fot. travelerdeluxe

 

Jego dawne życie kulturalne sprawiło, że miasto bywało nazywane "Jeruzalem Północy". Wilno ma długą tradycję literacką. Przez wieki działała tu rzesza znakomitych pisarzy, w tym Adam Mickiewicz i Czesław Miłosz, ale też Juliusz Słowacki, Józef Ignacy Kraszewski, Konstanty Ildefons Gałczyński, czy Wisława Szymborska. Ślady tej literackiej historii można odnaleźć w wielu zakątkach miasta. W dawne czasy przenosi niezwykle klimatyczna ulica Literacka.


ML

Dubaj | Najlepsza ekologiczna restauracja nie tylko dla wegetarian

W sercu Dubaju, miasta kojarzonego z przepychem i nowoczesnością, kryje się oaza spokoju i harmonii – restauracja Seva. To nie tylko miejsce, gdzie można zjeść pyszny i zdrowy posiłek, ale przede wszystkim przestrzeń, która zaprasza do głębszego doświadczenia. Seva to manifestacja harmonii z Wszechświatem, azyl dla świadomych podróżników, pragnących odnaleźć równowagę w swoim życiu. Podpowiadamy, gdzie zjeść w Dubaju.

Seva Experience to więcej niż restauracja. To miejsce, które łączy w sobie ekologiczne wartości, duchową głębię i kulinarną pasję, przystań dla duszy. W Dubaju, gdzie luksus często definiuje doświadczenie, Seva oferuje coś wyjątkowego – przestrzeń, w której można odnaleźć siebie, nawiązać kontakt z naturą i doświadczyć prawdziwej harmonii. To bezpieczne miejsce dla tych, którzy pragną żyć świadomie i przyczynić się do lepszej przyszłości. Przestrzeń zaprasza do refleksji, medytacji i odkrywania swojego wewnętrznego ja. Można tu poczuć połączenie z naturą i odnaleźć harmonię z Wszechświatem.
 
Czytaj też
 

Wegetariańskie i wegańskie menu w Seva w Dubaju

 
Restauracja Seva w Dubaju to prawdziwa oaza dla miłośników zdrowego i świadomego odżywiania. Serwuje się tu wegetariańskie i wegańskie dania, przygotowane z lokalnych i organicznych składników. Seva promuje ideę świadomego odżywiania, które łączy w sobie dbałość o zdrowie, planetę i dobre samopoczucie. Co istotne, Seva specjalizuje się w daniach wegetariańskich i wegańskich, które są również bezglutenowe. Restauracja stawia na jakość i świeżość, dlatego używa wyłącznie organicznych produktów, pochodzących od lokalnych dostawców. 
W menu znajdziemy różnorodne propozycje, od śniadań i lunchów po kolacje i desery. Goście mogą spróbować m.in. pysznych sałatek, zup, wrapów, burgerów, dań z makaronu, a także azjatyckich specjałów. Nie brakuje również słodkich propozycji, takich jak ciasta, ciasteczka, lody i koktajle.
Wszystkie dania są przygotowywane z dbałością o detale i estetykę, co sprawia, że posiłek w Sevie to prawdziwa uczta dla zmysłów. 
 
Warto zapamiętać
  • • Menu Sevy jest dostępne online, na stronie internetowej restauracji.
  • • Restauracja oferuje również opcje dostawy i cateringu.
  • • Seva Table to pierwsza w regionie, w 100% roślinna, bezglutenowa, bez cukru trzcinowego i wolna od GMO kawiarnia od 2014 roku.
  •  

    Niezwykła atmosfera restauracji Seva

     
    Restauracja Seva to nie tylko miejsce, gdzie można zjeść, ale także przestrzeń, w której można się zrelaksować i odprężyć. Ogród Sevy to oaza spokoju, gdzie można zjeść posiłek na świeżym powietrzu, otoczonym zielenią i kojącymi dźwiękami natury. Wnętrze restauracji jest urządzone w minimalistycznym stylu, z wykorzystaniem naturalnych materiałów i stonowanych kolorów.
    Seva organizuje również warsztaty kulinarne, podczas których goście mogą nauczyć się przygotowywać zdrowe i smaczne dania.

    Magdalena Lalik

     

    Istria dla foodies. Co jeść na chorwackiej wyspie

    Jej znakiem charakterystycznym są trufle i ostrygi. Jej restauracje (Monte i Agli Amici) docenili krytycy kulinarni przewodnika Michelin. Kuchnia półwyspu Istria w Chorwacji jest pełna niespodzianek. Przedstawiamy przewodnik po jej najciekawszych kulinarnych perełkach.


    Trufle - wokół miejscowości Motovun rosną białe trufle, najdroższym i najwyższej jakości grzybem na świecie. Znajdują je psy o o wartości 20 tys. euro. Wydatek się opłaca, bowiem czujne nosy czworonogów potrafią wywąchać dla swych właścicieli prawdziwy majątek, jak w okolicy miejscowości Livade, gdzie czworonóg znalazł białą truflę o masie ponad 1,3 kg, wpisaną do Księgi Rekordów Guinesa. Z dodatkiem trufli zwykle serwuje się dania niezwykle proste, w których pierwsze skrzypce gra charakterystyczny smak trufli.
     
    Czytaj też

     
    Boškarin - mięso z bydła istryjskiego pochodzi z wysp Istria i Kvarner. Wielkość populacji w latach pięćdziesiątych i sześćdziesiątych XX wieku wynosiła 50 000 zwierząt, a w latach dziewięćdziesiątych z powodu różnych czynników spadła do zaledwie 100 sztuk, po czym całkowicie zanikły. Dzięki wielkim wysiłkom kilku chorwackich rolników i władz lokalnych Istrii rasę udało się uratować dzięki temu, iż przetrwało kilka zwierząt na terenie Słowenii. Dziś rasa jest powoli odbudowywana.

    Pašticada - wołowina, idealnie współgrająca też z dużą ilością oliwy z oliwek, cebulą i czosnkiem, marynowana przez przynajmniej dobę i obficie podlana winem. Pašticada popularna jest w Dalmacji, jednak również na Istrii serwuje się ją w wielu miejcach.

    Kiełbaski ombolo - to tradycyjny przysmak pochodzący z regionu Istrii, wytwarzany z sezonowanej polędwicy wieprzowej, która jest peklowana i wędzona, aby uzyskać charakterystyczny smak. Ombolo podawane może być nie tylko w postaci kiełbasy, ale też pokrojona w cienkie plastry z grilla lub pieczona i podawać jako dodatek do różnych potraw.
     
    Istryjski pršut - suszony, a nie wędzony, o łagodnie słonym smaku, jest jednym z popularniejszych produktów na Istrii. Dojrzewa 12 do 18 miesięcy.

    Kapešante z Novigradu - tradycyjne przegrzebki łowione w okolicach Novigradu w Chorwacji. Uważa się je za jedne z najsmaczniejszych skorupiaków na świecie. Każdego roku w miesiącach letnich w mieście odbywa się lokalny festiwal smakoszy zwany Kapešante z Novigradu.
     
    Ostrygi - łowi się je w Kanale Limskim Są równie popularne, jak hodowane w okolicy miejscowości Ston.
     
     
    Magdalena Lalik


    Timisoara - tak wygląda miasto po rewolucji

    Timisoara w niczym nie przypomina Bukaresztu czy innych miast rozsianych po Rumunii. W niczym też nie przypomina tradycyjnej Transylwanii, z którą jest mocno kojarzona. Timisoara jest oryginalna i zaskakująca. Z jednej strony na wskroś tradycyjna, z innej natomiast określana często mianem światowej metropolii. To też miejsce, w którym rozegrały się wyjątkowe dla historii kraju wydarzenia.  

    Piața Unirii znajduje się w sercu miasta Timisoara, wewnątrz murów dawnej cytadeli i jest najstarszym rynkiem w mieście, zbudowanym w stylu barokowym fot. travelerdeluxe

    Timisoara jest przebojowa, na topie, a jej popularność dopiero się zaczyna, o czy świadczą choćby hotele, które wyrastają niczym grzyby po deszczu. Niedawno zaczął przyjmować gości nowoczesny Mercure Timisoara. Oto nasza relacja.

     

    Timisoara - skąd ta nazwa?

     
    Historia nazwy Timisoary (Timișoara/Temesvár) związana jest z wielokulturowym dziedzictwem regionu. Nazwa miasta wywodzi się z języka rumuńskiego, ale różne grupy etniczne zamieszkujące ten obszar, nadawały mu swoje własne nazwy. Przemiany etniczne, ale też historyczne, kiedy Timisoara przechodziła z rąk do rąk różnych imperiów, w tym Austro-Węgier, miały znaczący wpływ na używane nazwy.
    Rumuńska nazwa "Timișoara" pochodzi od płynącej tu leniwą wstęgą rzeki Timiș. Słowo to ma korzenie w języku łacińskim. W okresie rzymskim tereny te były częścią Dacji, a później zostały zromanizowane. Węgrzy natomiast nadali miastu nazwę "Temesvár", łącząc nazwę rzeki Timiș ("Temes" węgierskojęzyczne) z terminem "vár", co oznacza "zamek" lub "forteca". To odniesienie do fortyfikacji, budowanych wokół miasta w różnych okresach jego historii.
     
    Na początku lat dwudziestych XVIII wieku w Timisoarze osiedlała się duża liczba imigrantów ze Szwabii. Szwabowie – wykwalifikowani rzemieślnicy ze Szwabii w południowych Niemczech – pomogli przekształcić Timisoarę w duże miasto handlowe i produkcyjne. Austriacy, Niemcy, Żydzi, Serbowie i Węgrzy – wszyscy pozostawili po sobie ślad w ciągu dwóch stuleci austriackiej dominacji w Timisoarze.
    Po upadku Austro-Węgier, którego część stanowiła Timisoara, miasto znalazło się w granicach Królestwa Rumunii. Imperium znacząco wpłynęło na rozwój i kulturę tego miasta, które zyskało niezwykle bogate dziedzictwo. Jednak nazwy z dawnych lat nie zachowało. Pozostało Timisoarą. 
     

    Filiżanka kawy illy dla Tarzana i Drakuli

     
    Ma miasto swoich wielkich bohaterów, nazwiska, które rozsławiły ją na całym świecie. Ot, choćby Johnny Weissmuller, właśc. Johann Peter Weißmüller. Urodził się w 1904 roku w miejscowości Freidorf (wtedy Austro-Węgry, obecnie Rumunia), którą Timisoara wchłonęła, czyniąc ją swoją dzielnicą. Weissmuller był postawnym człowiekiem, sportowcem, pływakiem olimpijskim, zawodnikiem piłki wodnej. Był pierwszym człowiekiem na świecie, który przepłynął 100 metrów w czasie poniżej 1 minuty. Kariera pływaka zaprowadziła do Hollywood. Został aktorem, który w pierwszej prawdziwej superprodukcji zagrał Tarzana. Kolejnym aktorem, który sławi do dziś Timisoarę i Transylwanię jest Bella Lugosi. Wprawdzie urodził się w pobliskim Lugos (obecnie Lugoj), ale dla miejscowych nie ma to znaczenia. Lugosi ze względów politycznych opuścił Europę. Podobnie jak Weissmuller, trafił do Hollywood, gdzie w 1931 roku zgodził się zagrać rolę hrabiego Draculi - niezwykłego wampira. Zyskał ogromną sławę, ale już na zawsze został zaszufladkowany jako Drakula. 

    Timisoara wypełniona jest kawiarniami. Większość z nich serwuje kawę wynalezioną przez Francesco Illy. Illy urodził się 7 października 1892 roku w Temesvár (Timișoara), w dzisiejszej Rumunii. W 2013 r. został pośmiertnie honorowym obywatelem swojej rodzinnej Timisoary fot. travelerdeluxe


    Nic jednak nie przebije popularności kolejnej znanej tutejszej postaci. Właśnie w  Timisoarze, w Rumunii w 1892 roku, urodził się Francesco Illy, założyciel Illy caffè. To on wynalazł pierwszy automatyczny parowy ekspres do kawy espresso. Illy opracował także innowacyjną technikę pakowania opartą na próżni - jego metoda wciąż pozostaje standardem w zakresie zachowania i poprawy świeżości kawy podczas transportu i przechowywania. Dziś logo z napisem "Illy" widać tu wszędzie. Jest na ekspresach w hotelach, na filiżankach w miejskich kawiarniach i restauracjach, również w domach na opakowaniach wszechobecnej kawy.
    Co ciekawe, również pierwszy rumuński producent czekolady zainicjował swą działalność właśnie w Timisoarze, już w 1890 roku. Chantia istnieje do dziś i kontynuuje tradycję wytwarzania czekolady w mieście, oferując miłośnikom słodkości 40 różnych rodzajów pralin, wszystkie wykonane z czystej czekolady w stylu belgijskim.

    Timisoara - duch nowoczesności, wspomnienie rewolucji

    Timisoara jest symbol rewolucji z 1989 roku przeciwko reżimowi komunistycznemu. Jest też nowoczesnym, kosmopolitycznym miastem i znaczącym ośrodkiem akademickim fot.travelerdeluxe

    W 2019 r. Timisoara świętowała 150. rocznicę wprowadzenia do służby pierwszego tramwaju konnego. Po Budapeszcie Temesvár był w tym temacie drugim miastem Królestwa Węgier i jednym z pierwszych dziesięciu na świecie fot. travelerdeluxe

    Nazywane „Małym Wiedniem” lub „Miastem Kwiatów”, Timisoara jest uważana za nieformalną stolicę historycznego regionu Banat. Trzecie co do wielkości miasto w kraju jest gospodarczym centrum regionu, liczącym 300 tys. mieszkańców, w którym mieszka ponad 30 tys. studentów z ponad 50 krajów.
    Od zawsze była miastem nowoczesnym, na którą skierowane były oczy całego świata. Dość powiedzieć, że postępowe, kosmopolityczne miasto było pierwszym w Europie i drugim na świecie, po Nowym Jorku, które już w 1884 roku wykorzystało energię elektryczną do oświetlenia swoich ulic. W czasie, gdy do oświetlenia ulic wykorzystywano lampy gazowe, Timisoara była prawdziwym pionierem w dziedzinie innowacji. Przykładów jest wiele. W 1854 r. w mieście zaczęła działać pierwsza usługa telegraficzną i prawdziwy tramwaj. Również w Timisoarze rozegrano pierwszy rumuński mecz piłki nożnej, odbyła się tu pierwsza projekcja filmowa, powstała tu nawet pierwsza asfaltowa droga w Rumunii.
    Timisoara to też trudna historia. Miasto odegrało kluczową rolę w wydarzeniach, które doprowadziły do obalenia reżimu komunistycznego Nicolae Ceaușescu w Rumunii w grudniu 1989 roku. Właśnie tu wybuchły pierwsze masowe protesty, które przyczyniły się do rozprzestrzenienia się ruchu antykomunistycznego na terenie całego kraju. Brutalna pacyfikacja demonstracji doprowadziła do wielu ofiar śmiertelnych. Niektóre kamienice w pobliżu Katedry Świętego Jerzego wciąż noszą głębokie ślady po kulach. 
    Rewolucja w Timișoarze była jednym z pierwszych ogniw, które zapoczątkowały zmiany polityczne w Rumunii, ale też w krajach Europy Środkowo-Wschodniej.
     
    Zwiedzanie Timisoary jest bardzo przyjemnym doświadczeniem. Miasto pełne jest zabytków. Tutejsze dziedzictwo kulturowe i historyczne widoczne jest w architekturze, tradycjach, kuchni i życiu społecznym miasta. Mieszkały tu różne grupy etniczne - Rumuni, Węgrzy, Serbowie, Niemcy, Żydzi... Każdy pozostawił cząstkę siebie. 
    Centrum miasta wypełnione jest zabytkami w stylach barokowym, neobarokowym, neoklasycystycznym i art nouveau. Zachowały się tu fragmenty dawnych fortyfikacji, takie jak Bastionul Theresia (nazwany na cześć austriackiej cesarzowej Marii Teresy), będący świadectwem historycznych konfliktów i działań obronnych.
    Na Plac Unii (Piața Unirii) trafia każdy, to jedno z najbardziej reprezentacyjnych tutejszych miejsc, najstarszy rynek w mieście, otoczony pięknymi zabytkowymi budynkami: m.in. Katedrą, Pałacem Brukenthal oraz Katedrą Serbsko-Ortodoksyjną. Bezwzględnie wartą uwagi jest Katedra Świętego Jerzego (Catedrala Mitropolitană Ortodoxă). Stojąca przy Piața Victoriei, nr. 2, imponująca cerkiew prawosławna, zbudowana w stylu bizantyjsko-rumuńskim, jest jednym z najważniejszych zabytków religijnych w mieście. To też największy obiekt sakralny w Timisoarze. Zbudowany na powierzchni 1542 m2, posiada 11 wież, z czego środkowa ma wysokość 90,5 m, dzięki czemu katedra jest drugim co do wysokości kościołem w Rumunii, po Katedrze Zbawienia Ludu w Bukareszcie.
    Plac Wolności (Piața Libertății) to kolejne ważne miejsce w centrum Timisoary, podobnie jak Ratusz (Primăria), piękny budynek w stylu barokowym. Pomnik Wolności (Monumentul Revoluției) upamiętnia wydarzenia rewolucji z 1989 roku. Teatr Narodowy (Teatrul Național Timișoara) zbudowany w stylu barokowym, jest jednym z najważniejszych teatrów w Rumunii.
    Są też muzea - Muzeum Banatu, Muzeum Sztuk Pięknych w Pałacu Brukenthal czy Muzeum Wsi Banat to tylko niektóre z miejsc, gdzie można zgłębić dziedzictwo miasta.
     
    Timisoarę zwiedzać można na wiele sposobów. My rekomendujemy program Mercure Discover Local, idealnie skrojonym pod gust turystów zainteresowanych dziedzictwem miasta, ale też tym, co i gdzie zjeść. Warto skorzystać z przygotowanej przez popularną sieć hoteli serii przewodników, która znacznie pomaga w odkrywaniu miejscowych atrakcji. 
    Program Mercure Discover Local w Timisoarze z powodzeniem realizuje Mercure Timisoara – 4-gwiazdkowy sylowy i zarazem na wskroś nowoczesny hotel położony zaledwie kilka minut od historycznego centrum miasta. Hotel odzwierciedla atmosferę Timisoary. To idealne miejsce dla gości biznesowych lub turystycznych. Sam hotel, ale też restauracja zaskakują wystrojem. Nie sposób nie uśmiechnąć się na widok ogromnego misia witającego gości w lobby, albo podczas spotkania z ogromną żyrafą podczas śniadania. W pokojach zasłonami i światłem steruje komputer, a za komfort snu odpowiadają czujniki poziomu nasycenia powietrza tlenem. Pobyt w Mercure Timisoaraw potwierdzeniej, jak nowoczesna technologia wkracza do dzisiejszego hotelarstwa.
    W restauracji i barze Winestone menu wypełniają rewelacyjne dania tradycyjnej kuchni rumuńskiej, ale też międzynarodowej. Nawet nie wychodząc z hotelu odkrywać można tutejszą lokalność.

    TdL

    Za gościnę dziękujemy
    Mercure Timisoara
    Blv Cetatii Nr 10,
    300397 TIMISOARA

    Muzeum Alfonsa Muchy w Pradze, w Pałacu Savarin

    Zabytkowy Pałac Savarin w Pradze, w Czechach, zyskał nowego mieszkańca – Alfonsa Muchę. To właśnie w tym wyjątkowym miejscu, w samym centrum miasta, powstaje muzeum poświęcone jednemu z najsłynniejszych czeskich artystów. Renowacja pałacu i adaptacja go na potrzeby muzeum to projekt, który łączy w sobie szacunek dla historii i nowoczesne rozwiązania architektoniczne.

    W zabytkowych murach Pałacu Savarin, zaprojektowanych przez światowej sławy architektkę Evę Jiřičnę, powstaje nowoczesna świątynia sztuki. Muzeum Alfonsa Muchy, zajmujące ponad 1100 m kw, zaprezentuje nie tylko ikoniczne dzieła mistrza secesji, ale także wiele dotąd niepublikowanych szkiców i obrazów. Regularnie aktualizowana wystawa zapewni, że każdy powrót do muzeum będzie nowym doświadczeniem.
     
    Ekspozycja obejmie nie tylko znane dzieła Alfonsa Muchy, ale także wiele dotąd niewystawianych prac, takich jak wczesne obrazy olejne, szkice czy materiały związane ze Słowiańską Epopeją. Wystawa będzie regularnie aktualizowana, aby przyciągać zarówno turystów, jak i mieszkańców Czech.
     

    Pałac Savarin – perła czeskiej architektury

     
    Po latach starannej renowacji, zabytkowy Pałac Savarin w Pradze, zaprojektowany przez wybitnego architekta Kiliána Ignáca Dientzenhofera, znów zachwyca swoim pięknem. Prace konserwatorskie, zakończone we wrześniu 2024 roku, przywróciły tej wyjątkowej budowli dawny blask i splendor.
     
    Pałac Savarin, będący jednym z najcenniejszych przykładów czeskiego baroku, przez lata pełnił wiele ważnych funkcji. Teraz, po gruntownym remoncie, staje się nowym centrum kulturalnym Pragi. Jego ściany będą świadkiem wielu wydarzeń artystycznych, wystaw i koncertów.
     

    Pałac Savarin ożyje sztuką Alfonsa Muchy

    Miłośnicy sztuki secesyjnej mają powód do radości! Już wkrótce w Pradze powstanie muzeum poświęcone jednemu z najwybitniejszych przedstawicieli tego stylu – Alfons Mucha. Zabytkowy Pałac Savarin stanie się nowym domem dla dzieł artysty, tworząc wyjątkową przestrzeń dla miłośników sztuki. fot. CzechTourism

    Zabytkowy Pałac Savarin zyska nowe życie. Już 24 lutego 2025 roku, w jego murach zostanie otwarte muzeum poświęcone twórczości Alfonsa Muchy. To połączenie historii i sztuki, które z pewnością zachwyci zarówno mieszkańców Pragi, jak i turystów.

    ml

    Novotel Warszawa Airport: Komfortowy start w stolicę

    Każda chwila ma znaczenie - tych kilka słów doskonale charakteryzuje 4-gwiazdkowy Novotel Warszawa Airport. Hotel leży przy głównej arterii łączącej Lotnisko Chopina z sercem stolicy. My przetestowaliśmy hotel podczas międzylądowania na Okęciu. Sprawdził się idealnie.

    Novotel Warszawa Airport fot. Accor


    Warszawa przyciąga historią i niepowtarzalnym klimatem, ciekawi swoją odmiennością i zaskakuje dynamicznym rozwojem. Aby komfortowo odkrywać jej uroki, warto zatrzymać się w odpowiednim miejscu, do których niewątpliwie zaliczyć można Novotel Warszawa Airport, cieszący się fantastycznymi opiniami wśród swoich gości. Wysokie oceny potwierdzają, że jakość świadczonych usług i komfort pobytu spełniają, a często nawet przekraczają oczekiwania odwiedzających.

    Położenie

     
    Największym atutem jest położenie hotelu. Strategicznie usytuowany na warszawskich Włochach, u zbiegu ulic 1 Sierpnia i Żwirki i Wigury, jawi się jako doskonały wybór dla osób będących w Warszawie nie tylko na chwilę, ale też na dłuższy pobyt w stolicy.
    Bliskość Lotniska Chopina (zaledwie 2 km) jest ogromnym atutem, gwarantującym szybki i bezproblemowy dojazd. Dostępny jest też bezpłatny transfer busem z i na Lotnisko Chopina. Aby skorzystać z tej dogodnej usługi, goście proszeni są o wcześniejsze poinformowanie personelu hotelu o swoich planach. To rozwiązanie znacznie ułatwia podróż, zapewniając komfortowy dojazd na lotnisko o każdej porze.
    Jego położenie poza ścisłym centrum stanowi sprytne rozwiązanie, pozwalające ominąć miejskie korki i problemy z parkowaniem. Mimo to, od Dworca Centralnego dzieli go zaledwie 5 kilometrów, co czyni go idealną bazą zarówno dla podróżujących służbowo, jak i dla tych, którzy pragną komfortowo odkrywać uroki Warszawy.
     

    Pokoje

     

    Novotel Warszawa Airport fot. Accor

    Hotel oferuje 286 przestronnych pokoi, doskonałych zarówno dla osób podróżujących samotnie, jak i dla par. Dostępne są również opcje o podwyższonym standardzie, pokoje dostosowane do potrzeb osób z niepełnosprawnościami oraz przestronne warianty z dodatkowym, trzecim miejscem do spania.
    Wszystkie pokoje gwarantują błogi relaks dzięki wyjątkowo wygodnym łóżkom Sweet Bed i są w pełni klimatyzowane, zapewniając idealną temperaturę bez względu na porę roku. Goście mogą korzystać z bezpłatnego Wi-Fi, co ułatwia zarówno pracę, jak i rozrywkę. W każdym pokoju znajduje się telewizor z dostępem do kanałów kablowych, część wypoczynkowa sprzyjająca odprężeniu, a także czajnik elektryczny i lodówka. Przemyślane wyposażenie uzupełnia praktyczne biurko, idealne do pracy czy planowania kolejnych warszawskich przygód.
    Pokoje zostały wyposażone także w urządzenie do parzenia kawy i herbaty, by każdy mógł rozpocząć dzień od ulubionego napoju. Dla większego komfortu gości, łazienki oferują wszelkie niezbędne udogodnienia: oddzielną toaletę i prysznic, a także suszarkę do włosów, świeże ręczniki i bezpłatny zestaw kosmetyków.

    Gastronomia

     

    Novotel Warszawa Airport fot. Accor

    Każdy dzień zaczyna się tu od śniadania kontynentalnego w formie bufetu, które zadowoli nawet najbardziej wymagające podniebienia. Dbając o komfort wszystkich gości, hotel oferuje również opcję śniadania na wynos dla tych, którzy opuszczają obiekt wcześnie rano. To idealne rozwiązanie, by nawet w pośpiechu cieszyć się pełnowartościowym posiłkiem przed dalszą podróżą. Hotelowe doznania kulinarne czekają też w Restauracji i Novo Square Lounge Bar, serwujących dania kuchni międzynarodowej, dania bezglutenowe i wegetariańskie. 
     

    Oferta hotelu

     
    Dla pełnego komfortu zmotoryzowanych gości hotel oferuje prywatny parking. Z jego udogodnień można skorzystać za dodatkową opłatą, co zapewnia wygodę i bezpieczeństwo pojazdu podczas pobytu. Co istotne, Novotel Warszawa Airport jest przyjazny zwierzętom, dzięki czemu możesz podróżować ze swoim pupilem bez obaw.
    We wszystkich przestrzeniach obowiązuje całkowity zakaz palenia, co gwarantuje świeże powietrze. Obiekt jest w pełni dostępny dla osób poruszających się na wózkach inwalidzkich, a komfort pobytu podnosi klimatyzacja we wszystkich pomieszczeniach.
    Dla komfortu i bezpieczeństwa gości, recepcja jest czynna 24 godziny na dobę, oferując również ekspresowe zameldowanie i wymeldowanie. Spokój podczas pobytu zapewnia całodobowa ochrona. Do dyspozycji gości oddano także przechowalnię bagażu oraz pomieszczenie z szafkami. Hotel dba o wygodę na każdym kroku, świadcząc obsługę pokojową i obsługę porządkową, a także oferując usługi pralni i pralni chemicznej.
    Dla rodzin podróżujących z najmłodszymi, hotel oferuje szereg udogodnień. Dostępne są łóżeczka dla dzieci, a w restauracji przygotowano bufet dostosowany do potrzeb najmłodszych gości. Dodatkową atrakcją jest plac zabaw dla dzieci, zapewniający rozrywkę i bezpieczne miejsce do zabawy.
     
    W Novotel Warszawa Airport na gości czeka kompleksowa oferta relaksu i dbania o formę. Centralnym punktem jest odkryty basen, idealny na orzeźwienie w ciepłe dni i leniwe popołudnia w ogrodzie. Miłośnicy aktywności fizycznej mogą bezpłatnie korzystać z nowocześnie wyposażonej siłowni. Dodatkowo, hotelowa sauna jest otwarta i dostępna bezpłatnie dla wszystkich gości, oferując doskonałe odprężenie po treningu czy długim dniu.
    Dla tych, którzy pragną głębszego ukojenia, hotel oferuje również masaże i zabiegi kosmetyczne dostępne za dodatkową opłatą. Po intensywnym zwiedzaniu Warszawy lub dniu biznesowych spotkań, goście mogą zrelaksować się w zielonym ogrodzie lub zadbać o kondycję w hotelowym klubie fitness.
     

    Kompleks konferencyjny

     
    Novotel oferuje również profesjonalne wsparcie w organizacji konferencji, gal czy wystaw, zapewniając sukces wydarzenia nawet dla 730 gości.

    Warto wiedzieć

    Doba hotelowa

    Przyjazd: od 15:00 do 23:59
    Wyjazd: do 12:00

    Kontakt

    Novotel Warszawa Airport
    ul. 1 Sierpnia 1, Włochy
    02-134 Warszawa
    +48 22 575 60 00

    Za gościnę dziękujemy hotelowi Novotel Warszawa Airport